Dodał, że tylko w lipcu wzrost przychodów sięgnął 20 proc. W całym roku skonsolidowane obroty mogą się znaleźć w przedziale 330–340 mln zł.
Grupa ma również pokazać niewielki zysk netto (w 2008 r. miała 8,6 mln zł straty netto, przy 270 mln zł przychodów ze sprzedaży). Szef giełdowej spółki powstrzymuje się od snucia dokładnych przewidywań w odniesieniu do 2010 r. Zdaniem Baszczyńskiego, realny jest jednak wzrost obrotów o 10–20 proc. Jeśli spółka zrealizuje te założenia, to jej sprzedaż w przyszłym roku może przekroczyć 400 mln zł.
Szef Rainbow Tours informuje, że na perspektywy branży turystycznej korzystnie wpływa zapowiadane umocnienie złotego. Na koniec 2009 r. za euro płacić mamy około 3,8 zł. Średnioroczny kurs w 2010 r. ma zaś wynieść 3,5 zł. Dla porównania, piątkowy kurs średni NBP wyniósł niemal 4,17 zł. – Jeśli sprawdzą się te przewidywania, to poprawi się sytuacja branży. Sprzedawany przez nas produkt stanie się bowiem bardziej dostępny dla większej grupy klientów – mówi Baszczyński.
W tym roku łódzka spółka otworzyła trzy kolejne biura obsługi klienta. Baszczyński informuje, że do końca 2009 r. sieć się już nie powiększy (obecnie składa się z 34 placówek). Firma może powrócić do jej rozwoju w 2010 r. Liczba placówek nie wzrośnie jednak o więcej niż pięć.