Tuz przed zamknięciem sesji za akcje Orła płacono 8 gr (wzrost o 14,3 proc., zmiana o 1 grosz).

Ze strony lniarskiej firmy to działanie zapobiegawcze - w tej chwili na Liście Alertów znajdują się cztery spółki, które trafiły tam po ostatniej czerwcowej sesji. Przedtem nie wszystkie były tym zainteresowane, ale zarząd giełdy ostrzegł, że jeśli nie otrzyma od nich programów naprawczych, będzie mógł nawet wycofać je z obrotu.

- Wszystkie spółki, zakwalifikowane 30 czerwca do segmentu Lista Alertów ze względu na przesłankę niskiej wartości oraz bardzo wysokiej zmienności kursu, wypełniły obowiązek przygotowania i przedstawienia programu naprawczego - podsumowuje Dariusz Marszałek, rzecznik GPW. - Działaniem, jakie spółki zamierzają podjąć w celu ograniczenia wysokiej zmienności kursu akcji, wskazywanym we wszystkich programach naprawczych, jest operacja scalenia walorów. W poszczególnych firmach różny jest stopień zaawansowania prac z tym związanych - dodaje.

Jedynie Mewa nie podała szczegółów operacji ani nie wyznaczyła terminu walnego zgromadzenia, mającego zatwierdzić odwrotny split. Giełdzie wystarczyła jednak sama deklaracja, że firma scali papiery. - Połączenie walorów jest nieuniknione, chcemy jeszcze uzgodnić kilka kwestii z GPW i Komisją Nadzoru Finansowego. W najbliższych dniach odbędziemy takie rozmowy i będziemy mogli przystąpić do działań - tłumaczy Dorota Kenicer, prezes Mewy. Kapitał dziewiarskiej spółki dzieli się na 3,1 mld akcji o wartości nominalnej 1 gr. Akcjonariusze PC Guard przegłosowali scalenie akcji 7 lipca. Wkrótce zdecydują o tym udziałowcy Sanwilu (2 września) i Elkopu (16 września).