Wyższy powinien być również czysty zarobek (w 2009 r. grupa miała 14,3 mln zł zysku).

W poprawie wyników pomóc ma m.in. sprzedaż mieszkań w Katowicach. Zarząd firmy liczy na to, że w 2010 r. uda się sprzedać połowę z 220 mieszkań, co ma dać około 40 mln zł przychodów i może zwiększyć czysty zarobek nawet o 4 mln zł.

Szef Energomontażu informuje, że w portfelu zleceń grupy znajdują się umowy o łącznej wartości około 480 mln zł, z czego do realizacji w tym roku przypada 329,5 mln zł (w tym 142,5 mln zł za granicą). Dodatkowo firma złożyła oferty warte 1,3 mld zł. Hołda liczy, że niebawem uda jej się pozyskać kolejne zlecenia. Firma jest blisko kontraktu w Niemczech (ponad 100 mln zł). Walczy też o warte kilkaset milionów złotych zlecenia w Bełchatowie.

Budowlana firma zapowiada, że w ciągu trzech lat stanie się znaczącym w regionie koncernem inżynierskim. W tym celu do 2012 r. podwoi kadrę inżynierów (obecnie jest to blisko 230 osób). W zrealizowaniu tego celu pomóc mają m.in. przejęcia, na które Energomontaż może wydać 50 mln zł z niedawnej emisji akcji. Hołda informuje, że spółka przygląda się nie tylko rynkowi polskiemu, ale również m.in. Słowacji, Białorusi, Ukrainie i Czechom.