Warszawski producent sprzętu ogrodniczego wprowadził do obrotu 315 mln akcji serii B. Głównym udziałowcem Agromy jest jej prezes Piotr Staszewski. Zobowiązał się on sprzedać maksymalnie 20 proc. należących do niego walorów do czasu nowej emisji (zapewne jesień tego roku). Uzyskane pieniądze przekaże spółce w formie pożyczki, jak zapewnia, na warunkach rynkowych. Ta przeznaczy je m.in. na umocnienie marki, logistykę oraz być może na przejęcia. – Za wcześnie na deklaracje, ale uważnie rozglądamy się na rynku – mówi prezes Agromy.
Spółka chce w tym roku o 20–30 proc. powiększyć sieć dilerską ze sprzętem dla profesjonalistów. Obecnie należy do niej ok. 300 punktów. Zarząd myśli też o ekspansji na rynkach Europy Wschodniej. Po trzech kwartałach 2009 r. obroty Agromy wynosiły 12 mln zł. Dane za cały 2009 r. i I kw. 2010 r. podane będą w maju. Zarząd ocenia, że w tym roku uda się osiągnąć wyniki podobne do tych z 2007 r. (2 mln zł zysku netto). Przez kolejne trzy lata firma nie planuje wypłaty dywidendy.