Trójmiejski deweloper, który pod koniec 2009 r. podpisał z władzami Gdańska porozumienie w sprawie wspólnego zagospodarowania ponad 2,5-hektarowej działki na Wyspie Spichrzów, myśli już o kolejnych inwestycjach realizowanych wspólnie z miastami. – Liczymy, że współpraca z Gdańskiem będzie początkiem kolejnych przedsięwzięć Polnordu na zasadach partnerstwa publiczno-prywatnego. Kilka miast, m.in. Opole, Wrocław, Gdynia, jest zainteresowanych taką współpracą z nami – mówi Wojciech Ciurzyński, prezes spółki.
[srodtytul]Miejskie grunty kuszą[/srodtytul]
Skąd taki pomysł na rozwój Polnordu? – Miasta dysponują ciekawie położonymi gruntami, które czekają na zagospodarowanie – tłumaczy prezes Polnordu. Nie zgadza się z opinią, że wspólne przedsięwzięcia z miastami są mniej rentowne. – Projekty mają nie tylko zmienić charakter miasta, ale również zapewnić obu stronom godziwy zarobek – uważa.
W Gdańsku trwa konkurs architektoniczny na zagospodarowanie Wyspy Spichrzów. Jego rozstrzygnięcie zaplanowane jest na koniec kwietnia. Po zatwierdzeniu koncepcji urbanistyczno-architektonicznej zawiązana ma być spółka celowa, w której miasto i Polnord będą mieć po połowie udziałów. – Prace budowlane powinny wystartować w II połowie 2011 r. – ocenia Ciurzyński. Na wyspie powstać mają mieszkania, hotel (10 tys. mkw.), a także część biurowo-handlowa (10 tys. mkw.) i m.in. Muzeum Bursztynu. Wartość przedsięwzięcia to około 450 mln zł. Ciurzyński informuje, że finansowanie projektu jest już dopięte. Dwie trzecie wydatków pokrytych ma być z kredytów udzielonych przez konsorcjum banków. – Polnord wyda na ten projekt od 40 do 60 mln zł – mówi Ciurzyński.
[srodtytul]GTC gwarantem sukcesu[/srodtytul]