Do tej pory przedsiębiorstwa energetyczne miały wyznaczony cel tylko do 2017 r., udział zielonej energii w sprzedaży miał wtedy osiągnąć 12,9 proc. W nowym projekcie rozporządzenia cel na 2017 r. wynosi 15,4 proc. i wzrasta do 18,7 proc. w 2019 r.

MG proponuje też złagodzenie wymagania dotyczącego spalania drewna. Wprowadza możliwość spalania go razem z innymi paliwami, np. węglem, po 2014 r. W świetle obowiązującego teraz rozporządzenia nie było to możliwe. Na zmianie przepisów skorzystają firmy energetyczne, które od dawna zabiegały o przedłużenie możliwości spalania tzw. biomasy leśnej. To obecnie najtańszy i najbardziej popularny sposób na spełnienie obowiązku produkcji energii z odnawialnych źródeł i obniżenia emisji dwutlenku węgla – stosuje go Kogeneracja i EC Będzin, a także PGE, Enea i Tauron.

Kolejna zmiana dotyczy preferencyjnego stosowania biomasy leśnej w nowo budowanych zakładach energetycznych. O trzy lata wydłużono termin oddania zakładów do użytku – z końca roku 2012 do końca roku 2015. To bardzo dobra wiadomość dla wszystkich firm planujących inwestycje w bloki opalane biomasą, dwa takie bloki chce wybudować PGE.

Największym producentem energii z odnawialnych źródeł jest Energa, właściciel elektrowni wodnej we Włocławku. Na drugim miejscu jest Mondi Świecie – ma elektrociepłownię na biomasę. Wartość rynku zielonych certyfikatów potwierdzających produkcję energii w odnawialnych źródłach wzrośnie z obecnych 2,2 mld zł do ponad 8 mld zł w 2019 r.