Wzrost był m.in. efektem objęcia konsolidacją Hyperionu. MNI zrezygnowało jednak z realizacji niektórych niskomarżowych kontraktów.Zysk ze sprzedaży grupy powiększył się z 16,2 mln zł do 18,5 mln zł. Na poziomie operacyjnym zarobek sięgnął jednak aż 34,2 mln zł, czyli był przeszło dwa razy większy niż rok wcześniej.

Skokowa poprawa była możliwa dzięki rozliczeniu kontraktów realizowanych w przeszłości dla jednego z operatorów. Przedstawiciele MNI przyznają, że było to jednorazowe zdarzenie i nie powtórzy się w przyszłości. Z tego tytułu grupa wykazała prawie 17 mln zł „innych przychodów operacyjnych”. Zastrzyk przełożył się również na mocny wzrost zysku netto. Zarobek wyniósł w I półroczu 19,3 mln zł wobec 12,7 mln zł rok wcześniej.

MNI zamierza dalej rozwijać się poprzez przejęcia. – Rozmawiamy z bankami o finansowaniu kolejnych akwizycji – mówi Jerzy Jóźkowiak, prezes firmy. – Mamy cztery oferty w sprawie takiego finansowania – dodaje. Kierowana przez niego spółka chce się wzmacniać w segmencie telekomunikacyjnym i usług dodanych dla telekomunikacji. O pierwszych zakupach może poinformować jeszcze w tym roku.

Grupa chce też powiększać paletę sprzedawanych usług telekomunikacyjnych. Przygotowuje się m.in. do wdrożenia usługi telewizyjnej razem z dostępem do Internetu. W zasięgu jej działania jest 500 tys. gospodarstw domowych. Na razie z usług MNI i kontrolowanych przez nią firm korzysta 180 tys. klientów.