– Nie było takiego punktu w porządku obrad – twierdzi Tomasz Zadroga, przewodniczący rady Polkomtelu i jednocześnie prezes PGE. Nie chce wchodzić w szczegóły. W radzie są także menedżerowie najwyższego szczebla z PKN Orlen, KGHM i brytyjskiej firmy Vodafone. Bez zgody rady trudno sobie wyobrazić udział komórkowej sieci w transakcji, której wartość szacuje się na 0,7–1 mld zł.

Tymczasem według naszych informacji bank Nomura, który doradza Orlenowi, przedstawi wkrótce nowe analizy dotyczące sprzedaży Polkomtelu (PGE, Orlen, KGHM i Węglokoks mają w sumie 75,6 proc. akcji spółki, które są obecnie wystawiane na sprzedaż). Opóźniające się decyzje w sprawie przejęcia Exatelu – przynajmniej teoretycznie – mogą zatem wynikać stąd, że trzeba najpierw oszacować, jak przejęcie tej spółki wpłynie na wartość całego Polkomtelu w momencie jego sprzedaży.Co w tej sytuacji planuje zrobić zarząd Polkomtelu? Jego wiceprezes Krzysztof Kilian deklarował niedawno, że Exatel jest potrzebny, aby budować sieć szybkiej transmisji danych? – Nie komentujemy spraw związanych z Exatelem – powiedziała tylko Katarzyna Meller, rzecznik Polkomtelu.

Polkomtel, z racji powiązań z PGE oraz upolitycznienia obu firm, typowany jest na pewnego kandydata do zakupu Exatelu. To nie przeszkodziło prywatnym firmom, takim jak Netia czy GTS, stanąć w szranki z komórkową siecią. Obie odpadły po pierwszym etapie procedury, jednak liczą, że PGE pozwoli im wrócić do gry.