Orco Group najgorsze ma już za sobą

Z Jean-Francois Ottem, prezesem Orco Property Group, rozmawia Błażej Dowgielski

[b]Pół roku temu, gdy wznowienie budowy apartamentowca Złota 44 nie było przesądzone, nie ukrywał pan irytacji z powodu przepychanek wokół projektu. Wytykał pan administracji opieszałość, z blokującymi inwestycję sąsiadami zamierzał się spotkać w sądzie. Dziś inwestycja została już odblokowana, jednak przeciwnicy Złotej 44 zapowiadają dalsze sądowe protesty, a prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie szantażu, jakiego ofiarą miało paść Orco.[/b]

Cieszę się, że możemy wznowić budowę Złotej 44. To projekt nie tylko prestiżowy, ale też ważny dla kondycji finansowej spółki. Sprawa została rozwiązana po naszej myśli, jednak systemowy problem pozostał, co nie sprzyja atrakcyjności Polski jako miejsca do prowadzenia inwestycji nieruchomościowych. Nie jest moją rolą proponować zmiany w prawie, jednak dziś nadużywa się procedur administracyjnych do atakowania inwestorów. Dziwię się stanowisku prokuratury, która uznała składanie wygórowanych żądań finansowych w połączeniu z groźbą oprotestowania inwestycji za dopuszczalny element negocjacji biznesowych. Jeżeli to nie jest szantaż, to co nim jest?

[b]Kiedy Złota 44 zostanie ukończona? [/b]

Złożyłem obietnicę akcjonariuszom i klientom, którzy pomimo opóźnień nie zmienili decyzji o kupnie apartamentu, że Żagiel będzie gotów na finały piłkarskich mistrzostw Euro 2012. Dziś ją podtrzymuję.

[b]Ile apartamentów zostało już sprzedanych?[/b]

Około 88 z 251 dostępnych, co jest bardzo dobrym wynikiem, biorąc pod uwagę zamieszkanie wokół inwestycji. Część osób wypowiedziała umowy przedwstępne, inne przyszły na ich miejsce. Produkt jest unikalny, nie boję się o popyt.

[b]Ales Vobruba, wiceprezes Orco, poinformował niedawno, że w 2011 r. rozpocznie się likwidacja Endurance Fund, funduszu nieruchomościowego zarządzanego przez Orco. Spółka jest również jego udziałowcem. Vobruba przyznał, że wolałby poczekać jeszcze dwa, trzy lata, by sprzedać aktywa funduszu. Czy wymuszone przez innych akcjonariuszy wcześniejsze zamknięcie funduszu zagraża realizacji planu naprawczego Orco?[/b]

Nie. Pieniądze zamrożone w Endurance Fund nie były brane pod uwagę przy sporządzaniu planu naprawczego, stąd uwolnienie zainwestowanych w fundusz środków jest wręcz dobrą wiadomością. Oczywiście, zamykając fundusz za trzy lata bylibyśmy w stanie zrealizować lepszy wynik na sprzedaży nieruchomości, jednak już dziś widzimy poprawę na rynku i wierzymy, że uda się nam wynegocjować dobre warunki sprzedaży aktywów.

[b]Jeden z subfunduszy Endurance Fund jest udziałowcem niektórych przedsięwzięć deweloperskich Orco. Czy zamknięcie funduszu zagrozi ich realizacji?[/b]

Zdecydowanie nie. Udział Endurance Fund jest niewielki i zmniejsza się wraz z postępem prac nad projektami w związku z wydatkami ponoszonymi przez Orco na ich realizację. Ponadto jako pierwszy do zamknięcia przeznaczony jest subfundusz biurowy. Drugi – mieszkaniowy, będzie zamykany po 2012 r., co daje nam czas na dokończenie części przedsięwzięć.

[b]Orco już skorzystało z ożywienia na rynku inwestycyjnym, sprzedając m.in. dwa budynki biurowe w Pradze i działkę w dzielnicy Bubny, gdzie Orco chciało realizować potężny kompleks mieszkaniowo-komercyjny. Czy sprzedaż niezabudowanej działki oznacza weryfikację planów? [/b]

Po tym, gdy wielomiesięczny proces uzyskiwania zezwoleń administracyjnych dla inwestycji w tej części Pragi został zakończony, sprzedaliśmy niewielką część posiadanego przez nas gruntu, z naszego punktu widzenia najmniej atrakcyjną. Uznaliśmy, że zaproponowana przez Skanska cena jest na tyle atrakcyjna, by zrealizować część zarobku na wczesnym etapie inwestycji. Czasami lepiej jest zarobić nieco mniej, ale wcześniej, by uwolnione pieniądze przeznaczyć na spłatę zadłużenia. Bubny to jeden z kluczowych projektów Orco, realizujemy go zgodnie z planem. Ruszamy właśnie z inwestycjami mieszkaniowymi, finalizujemy negocjacje w sprawie joint venture, które zajmie się budową galerii handlowej.

[b]Kluczowa dla powodzenia planu naprawczego jest terminowa realizacja inwestycji, tak by rosnące dochody pozwalały na spłatę odroczonych płatności związanych z długiem obligacyjnym. Czy realizacja planu nie jest zagrożona?[/b]

Niektóre inwestycje są lekko opóźnione, inne ruszyły szybciej, niż zakładaliśmy. Jestem przekonany, że realizacja planu nie jest zagrożona.

[b]W ostatnim czasie Orco jest wyjątkowo aktywne w Niemczech. Woli pan mniejszy, ale pewniejszy zarobek? [/b]

Niemiecki rynek ma przed sobą kilka lat znaczącego wzrostu. Berlin jest zdecydowanie lepiej postrzegany przez inwestorów zagranicznych niż Warszawa czy Praga, rośnie aktywność niemieckich funduszy. Równocześnie ceny nieruchomości w Berlinie są niższe nie tylko od tych w Paryżu czy Londynie, ale nawet znacznie mniejszej Tuluzie. To musi się zmienić i Orco chce na tym skorzystać. Nie ukrywam jednak, że sprawność niemieckiej administracji również zachęca nas do angażowania środków w tym kraju.

[b]W 2010 r. Orco podwyższało kapitał w drodze emisji prywatnych. Czy zarząd myśli o emisji z zachowaniem prawa poboru? [/b]

Tak. Liczymy, że poprawiająca się koniunktura na rynku nieruchomości przełoży się na wzrost zainteresowania akcjami Orco. W 2011 r., o ile nic nadzwyczajnego się nie wydarzy, będziemy chcieli przeprowadzić emisję publiczną akcji.

[b]Dziękuję za rozmowę. [/b]