W całym 2009 r. jej obroty sięgnęły 3,95 mln zł, a zarobek netto 0,14 mln zł. Tymczasem już po trzech kwartałach tego roku sprzedaż ma wartość 5,04 mln zł, a zysk netto 0,76 mln zł.
– Firmy budowlane znacznie chętniej niż jeszcze kilka kwartałów temu rozmawiają o inwestycjach technologicznych. Coraz większą część naszego biznesu stanowią też długoterminowe umowy serwisowe, które stabilizują wyniki – tłumaczy prezes Karol Sudnik.
Deklaruje, że również ostatni tegoroczny kwartał będzie dla Xplusa udany. Pytany, czy tegoroczne obroty firmy mogą sięgnąć 7 mln zł, a zysk netto 1 mln zł, nie zaprzecza.
Nie wyklucza, że spółka podzieli się zarobkiem z akcjonariuszami. – Nasza kondycja finansowa jest bardzo dobra. Mamy sporo wolnych środków. Myślę, że moglibyśmy pozwolić sobie na wypłatę części z nich bez żadnego uszczerbku dla bieżącej działalności – mówi.
Sudnik liczy, że w 2011 r. Xplusowi uda się utrzymać wysoką dynamikę rozwoju. Firma przygotowuje się do poszerzenia oferty o nowe branże. Na przyszły rok Xplus planuje też inwestycje w nowe produkty. Będzie je współfinansował z dotacji unijnych.