Kto pochwali się zyskami w 2014 r.?

Eksperci prognozują, że 2014 r. pod względem wyników finansowych będzie udany dla banków. Słabsze nastroje panują w odniesieniu do spółek...

Publikacja: 21.12.2013 10:30

Kto pochwali się zyskami w 2014 r.?

Foto: Bloomberg

O 1,5 proc., do 443,5 mld zł, mogą w 2014 r. wzrosnąć przychody 55 spółek wchodzących w skład indeksów WIG20 i mWIG40, a ich łączny wynik netto zwiększy się o 8,2 proc., do 36,2 mld zł – wynika z szacunków „Parkietu" na podstawie prognoz analityków zgromadzonych przez agencję Bloomberg (w zestawieniu zabrakło pięciu spółek, dla których agencja nie posiadała prognoz wyników). Przyszły rok przyniesie zatem poprawę rezultatów największych firm z warszawskiej giełdy. W 2013 r. eksperci spodziewają się bowiem spadku łącznego zysku netto analizowanych firm o 11,1 proc. (zdaniem analityków wyniesie on 33,5 mld zł). W wypadku sprzedaży oczekują zaś obniżki o 6 proc., do 437,1 mld zł.

Firmom będzie sprzyjała koniunktura

Łukasz Bugaj z DM BOŚ podkreśla, że punktem wyjścia do oceny perspektyw dla wyników spółek w 2014 r. powinny być oczekiwania co do przyszłorocznej koniunktury makroekonomicznej. – Przynajmniej na obecną chwilę maluje się ona w optymistycznych barwach. Z początkiem przyszłego roku wsparciem będą efekty bazy w postaci słabych wyników gospodarki z pierwszego półrocza tego roku. Z kolei w drugiej połowie 2014 r. powoli powinny już być widoczne efekty wydatków z nowej unijnej perspektywy budżetowej na lata 2014–2020 – mówi. – W tym kontekście wyciągnąć można wniosek, że obok notującego dobre rezultaty eksportu poprawę zaobserwować też powinien popyt konsumpcyjny i powoli rodzący się inwestycyjny. Co to może oznaczać dla spółek i branż? Co do zasady oglądać powinniśmy już zapoczątkowany trend poprawy wyników – dodaje.

W ocenie naszego rozmówcy nadal wyróżniającym się segmentem powinni być eksporterzy, którzy bardzo dobrze radzą sobie zarówno na zachodnich, jak i wschodnich rynkach zbytu. – Innym sektorem już teraz notującym poprawę jest przemysł, gdzie trend wzrostowy powinien być utrzymany. Z kolei na odradzającym się popycie konsumpcyjnym skorzystać powinny spółki handlowe oraz odzieżowe, gdzie dodatkowym wsparciem szczególnie dla tego drugiego sektora będą pozytywne efekty przeprowadzonej restrukturyzacji – wylicza. – Na większym optymizmie ludności korzystać też powinni deweloperzy oraz spółki produkujące towary do wyposażenia mieszkań. Chodzi tutaj o branże takie jak meblarska czy produkująca sprzęt AGD. Nie można zapominać również o bankach, które mają już za sobą negatywne efekty obniżek stóp procentowych i teraz ich marża odsetkowa może się powoli odbudowywać – dodaje.

Bugaj podsumowuje, że co do zasady wiele przedsiębiorstw, szczególnie tych dobrze i efektywnie zarządzanych, ma szansę zanotować w przyszłym roku lepsze wyniki względem tegorocznych, czemu sprzyjać będzie ogólnie lepsza koniunktura gospodarcza. – Wielką niewiadomą na tym tle pozostaje branża surowcowa, gdzie realizowane zyski w znacznej mierze są pochodną cen surowców, a ich perspektywy nie prezentują się szczególnie pomyślnie – zaznacza.

Wyróżnienie dla banków

Także inni pytani przez nas eksperci są zgodni co do tego, że przyszły rok zapowiada się dobrze pod względem wyników spółek finansowych. – Spodziewamy się, że 2014 r. będzie udany dla sektora bankowego, gdzie dynamika wyników może być nawet dwucyfrowa. Wyniki banków będą wspierane przez zwiększające się wolumeny, dzięki intensywniejszej akcji kredytowej w poprawiającym się otoczeniu makroekonomicznym oraz niższym kosztom finansowania, wynikającym z przeszacowania depozytów – komentuje Konrad Księżopolski, dyrektor zespołu analiz giełdowych Biura Maklerskiego Espirito Santo Investment Bank.

Wtóruje mu Zbigniew Obara z BM Alior Banku. – W grupie spółek finansowych można oczekiwać lekkiej poprawy na poziomie zysku netto, na co wpływ będą miały wzrost gospodarczy, niska baza stóp procentowych, solidne bazy kapitałowe oraz potencjalna konsolidacja przejętych aktywów w przypadku BZ WBK i PKO BP, pod warunkiem uzyskania zgody na transakcję z Nordeą – komentuje.

Z tymi ocenami zgadza się również Maciej Bobrowski, szef działu analiz w DM BDM. – Liczymy na dalsze wzrosty wyników w bankach, niemniej jednak wg nas inwestorzy już w III kwartale 2013 r. bardzo mocno uwzględnili w cenach oczekiwaną poprawę – mówi.

Przewidywania ekspertów znajdują potwierdzenie w zgromadzonych przez nas danych. Z naszego zestawienia wynika, że najbardziej zyskowną spółką na warszawskiej giełdzie w przyszłym roku będzie PKO BP, którego zysk netto wzrośnie o ponad 625 mln zł. Zauważalnie poprawią się też wyniki innych instytucji finansowych. W czołówce wzrostów w ujęciu bezwzględnym znajdują się chociażby BZ WBK i Pekao. W wypadku pierwszej instytucji eksperci oczekują wzrostu czystego zarobku o ponad 493 mln zł, a w wypadku drugiej o przeszło 222 mln zł.

Mieszane nastroje w surowcach

Mieszane opinie panują zaś w odniesieniu do spółek wydobywczych. Analitycy prognozują, że wynik netto KGHM obniży się o blisko 370 mln zł. – Wyniki KGHM są uzależnione od światowych notowań cen miedzi i srebra, a te w 2014 r. mogą być pod silną presją w związku z oczekiwanym stopniowym zakończeniem programu luzowania ilościowego w Stanach Zjednoczonych. Wystarczy spojrzeć, jak kursy obu metali pozytywnie reagowały na informacje o uruchomieniu kolejnych rund QE – komentuje Piotr Nawrocki z DI Investors. – Jeśli w 2014 r. będziemy mieli do czynienia chociażby tylko w części z tak silną reakcją na tzw. tapering, to ceny miedzi i srebra mogą zanurkować. Nie można też zapominać o spodziewanej w roku przyszłym nadpodaży na rynku miedzi związanej z uruchamianiem kolejnych kopalń powstałych na fali hossy sprzed kilku lat – dodaje analityk.

Podobną ocenę w odniesieniu do perspektyw KGHM ma również Zbigniew Obara. – Spółki surowcowe (KGHM, JSW) będą musiały się zmierzyć ze spadkowymi trendami cenowymi głównych produktów (miedzi, srebra oraz węgla koksowego) – mówi.

Nawrocki też uważa, że przyszły rok może być trudny dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej. – Według mnie gorszych wyników w 2014 r. można się spodziewać po JSW. Podstawowym problemem dla spółki jest rynkowa cena węgla koksowniczego. Złą informacją dla JSW są też zapowiedzi znaczącego zwiększenia podaży tego surowca przez producentów australijskich – mówi. – Co prawda zarząd spółki próbuje przeciwdziałać negatywnym skutkom niskich cen, starając się obniżyć koszty, jednak zabieg ten może być trudny do przeprowadzenia. Głównym składnikiem kosztów są bowiem wynagrodzenia, a pozycja związków zawodowych w JSW jest bardzo silna – dodaje.

Nasz rozmówca przypomina, że w ostatnim wywiadzie prezes JSW stwierdził, że przy obecnych cenach węgla spółka może zanotować stratę w 2014 r. – Traktuję to jako swoiste oswajanie inwestorów z wizją negatywnych wyników w przyszłym roku – mówi. – Jeśli zważymy dodatkowo na to, że jeszcze w I kwartale 2013 r. cena benchmarkowa węgla koksowniczego wynosiła 172 USD/t, a JSW wspierało wolumeny sprzedaży poprzez ograniczanie zapasów, to przy dzisiejszych cenach węgla (które mogą jeszcze spadać) i braku możliwości dalszej redukcji zapasów trudno o optymizm co do wyników tej spółki – dodaje.

Znacznie lepsze perspektywy analityk widzi zaś w wypadku Bogdanki. – Na tle KGHM i JSW sytuacja Bogdanki wygląda zdecydowanie lepiej. Spółka powinna poprawić wynik netto, co będzie się wiązało z osiągnięciem kolejnego etapu rozwoju – mówi. – Bogdanka w 2014 r. powinna wydobyć, według planów zarządu, 10–10,5 mln ton węgla wobec około 8,4 mln ton w 2013 r., co przy relatywnie wysokim poziomie kosztów stałych znacząco przełoży się na wyniki spółki. Ponadto wydaje mi się jednak, że począwszy od 2014 r., ceny węgla energetycznego powinny się ustabilizować, co powinno pozytywnie wpływać na oczekiwania odnośnie do wyników finansowych Bogdanki, która konsekwentnie zmierza w kierunku zwiększenia produkcji do 11,5 mln ton w 2015 r. – dodaje.

W 2014 r. zyski największych firm z warszawskiego parkietu mają szansę wzrosnąć – wynika z prognoz analityków

Oczekiwania analityków w odniesieniu do Bogdanki znajdują odzwierciedlenie w danych zgromadzonych w naszej tabelce. Eksperci oczekują, że czysty zarobek tej spółki wzrośnie w 2014 r. o ponad 82 mln zł. Podobnego wzrostu oczekują również po JSW. Niewykluczone jednak, że niektórzy eksperci nie uwzględnili jeszcze w swoich oczekiwaniach ostatniego spadku cen węgla koksowniczego. Nawrocki przypomina, że spadła ona ostatnio do 133 USD/t, niwelując w całości wzrost z sierpnia i września. – Wtedy to cena benchmarkowa na czwarty kwartał 2013 r. została ustalona na 152 USD/t. Przy obecnej zniżce ceny spot można się obawiać obniżek cen benchmarkowych na pierwszy kwartał 2014 r. – mówi.

Słabsze spółki energetyczne

Z prognoz analityków wynika, że największy spadek zysku netto w ujęciu bezwzględnym w 2014 r. zanotować może Polska Grupa Energetyczna. Zdaniem ekspertów czysty zarobek energetycznej grupy obniży się o ponad 1,1 mld zł. Wciąż będzie się ona jednak znajdowała w czołówce najbardziej zyskownych firm na warszawskiej giełdzie. W tym roku oczekiwany jest bowiem wzrost jej czystego zarobku o przeszło 0,7 mld zł. Eksperci w 2014 r. oczekują też pogorszenia rezultatów Tauronu. Zgodnie z ich szacunkami czysty zarobek katowickiej grupy w przyszłym roku może obniżyć się o blisko 500 mln zł.

W ocenie Macieja Bobrowskiego w 2014 r. ciężko będzie również o poprawę wyników w sektorze chemicznym. – W obszarze nawozów z uwagi na wzrost taryfy gazowej i presję na ceny produktów (niskie cła eksportowe w Chinach) będzie widać negatywne tendencje w marżach – mówi. – Zatem negatywnie oceniamy perspektywy dla Grupy Azoty. Pozytywnie patrzymy na Synthos, bo 2013 r. ma bardzo niską bazę, i liczymy na lepsze ceny butadienu, co będzie miało istotne przełożenie na wyniki finansowe – dodaje.

Zdaniem Bobrowskiego w przyszłym roku pod presją negatywnych tendencji rynkowych nadal będą wyniki segmentów rafineryjnych. – Ożywienie powinno jednak wpłynąć na lepsze rezultaty obszaru petrochemicznego i detalicznego. Zatem z obecnej perspektywy oceniamy neutralnie 2014 r. dla PKN Orlen i Lotosu – mówi.

Lepsze nastroje panują zaś w odniesieniu do spółek medialnych. – W naszej ocenie sektor mediów będzie mógł zaliczyć nadchodzący rok do stosunkowo udanych. Szacujemy, że dynamika wydatków na reklamę wyniesie 4 proc., po dwóch latach spadkowych – mówi Konrad Księżopolski. – Wśród naturalnych beneficjentów takiej poprawy znajdzie się według nas TVN, który utrzymuje udział w oglądalności na obecnym poziomie, a nawet delikatnie go poprawia poprzez rosnącą oglądalność stacji TVN 7 oraz TTV, które po cyfryzacji telewizji naziemnej uzyskały ogólnopolski zasięg – dodaje.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?