Asbis podtrzymuje prognozę na cały rok

Przedstawiciele dystrybutora sprzętu IT deklarują, że wyniki za I kwartał były zgodne z oczekiwaniami. Dlatego czują się bardzo bezpiecznie jeśli chodzi o realizację prognozy finansowej na cały rok.

Aktualizacja: 25.02.2017 19:37 Publikacja: 11.05.2011 14:17

Marios Christou, wiceprezes Asbis odpowiedzialny za finanse

Marios Christou, wiceprezes Asbis odpowiedzialny za finanse

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

349 mln USD przychodów, czyli 5,6 proc. więcej niż rok wcześniej, zanotował Asbis w I kwartale. Zysk operacyjny podwoił się i sięgnął 3,75 mln USD. Zarobek netto zwyżkował o 310 proc. do 829 tys. USD. - Jesteśmy zadowoleni z wyników za pierwsze trzy miesiące roku – mówi Marios Christou, wiceprezes odpowiedzialny za finanse. – Są w pełni zgodne z naszymi oczekiwaniami – dodaje.

Przyznaje, że poprawa wyników była przede wszystkim efektem dynamicznego wzrostu sprzedaży w krajach b. ZSRR, które dla Asbisu, są najważniejszym rynkiem. Przychody z tego źródła zwiększyły się o 19,1 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem i sięgnęły 145,1 mln USD. Na pozostałych rynkach grupa zanotowała stagnację lub lekki spadek obrotów. – W kryzysie rynki Europy Środkowo-Wschodniej czy Azji zachowywały się w miarę stabilnie w przeciwieństwie do państw b. ZSRR, gdzie przeżywaliśmy poważne załamanie. Dlatego teraz trudno jest oczekiwać, żeby teraz rosły w podobnym tempie – tłumaczy Christou. Twierdzi, że spółka koncentruje się na zwiększaniu rentowności na każdym z rynków a nie nastawia się na maksymalizację obrotów.

Poprawa zysków w I kwartale była możliwa również dzięki temu, że Asbis coraz lepiej zabezpiecza się przed wahaniami kursowymi. W przeszłości miał z tym pewne problemy i zdarzało się, że pozytywne wyniki operacyjne były „zjadane” przez straty na operacjach walutowych. W I kwartale saldo tych operacji było dodatnie i wyniosło 1,34 mln USD.

Negatywnie na rentowność grupy w I kwartale wpływały jednak szybko rosnące koszty sprzedaży (o 17,3 proc.) i ogólnego zarządu (12,6 proc.). Przedstawiciel Asbisu tłumaczy to większymi wydatkami na wynagrodzenia. – W kryzysie zamroziliśmy płace. Teraz, chcąc zmotywować załogę, musieliśmy je podnieść. Dodatkowo sporo inwestujemy w szkolenia sprzedawców. Musieliśmy też ponieść koszty odpraw dla zwalnianych pracowników. W niektórych państwach mocno odświeżyliśmy kadrę menedżerską – mówi Christou. Zapewnia, że w kolejnych kwartałach tempo wzrostu kosztów sprzedaży i ogólnego zarządu będzie znacznie niższe.

Deklaruje, że na bazie wyników za I kwartał Asbis czuje się bardzo komfortowo jeśli chodzi o szanse realizacji prognozy na 2011 r. Plan zakłada , że obroty sięgną 1,6-1,65 mld USD a zysk netto 6-7,5 mln USD. W 2010 r. dystrybutor miał 1,43 mld USD przychodów i 1,3 mln USD czystego zysku. – Nasze wyniki są mocno sezonowe. Najlepsze wypracowujemy w IV kwartale – przypomina wiceprezes.

Deklaruje dalsze zwiększanie udziału w strukturze sprzedaży wysokomarżowych produktów pod własnymi markami Prestigio i Canyon. W I kwartale zapewniły ok. 5,5 proc. przychodów grupy. – Nasz cel na cały rok to 6,5 proc. a długoterminowy, na 2-3 lata, to 10 proc. – oświadcza Christou. Marża brutto na sprzedaży tych produktów (głównie akcesoria IT) to ok. 20 proc. czyli kilkakrotnie więcej niż na innych towarach.

Wiceprezes podtrzymuje deklaracje, że Asbis jest zainteresowany przejęciami. – Szukamy okazji rynkowych. Prowadzimy luźne rozmowy w tej sprawie – oświadcza. Twierdzi, że negocjacje nie są łatwe. – Nasza wycena rynkowa jest niska, poniżej wartości księgowej. Nie chcemy płacić więcej za inne spółki, które z kolei nie chcą się tanio sprzedać – wyjaśnia. Wyraża nadzieję, że w kolejnych kwartałach, z miarę publikacji następnych raportów kwartalnych, kurs będzie rósł. Twierdzi, że firma nie ma planów „poprawiania” wyceny metodami pozaoperacyjnym. – Swego czasu rozważaliśmy pomysł skupu akcji ale z niego zrezygnowaliśmy. Wolimy wydać pieniądze na zwiększenia kapitału obrotowego. Nie jesteśmy zresztą przekonani, że długoterminowo buy-back przyczynia się do poprawy kapitalizacji firmy – podsumowuje Constantinos Tziamalis, odpowiedzialny w Asbisie za relacje inwestorskie.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?