[b]W maju Fortuna rusza z nową ofertą w Czechach. Chcecie oferować już nie tylko zakłady wzajemne, ale też m.in. loterie. [/b]
Tak, 16 maja zaczynamy w Czechach sprzedawać trzy rodzaje zdrapek. Będziemy to robić poprzez tysiąc terminali, ulokowanych m.in. w kioskach, salonach prasowych i na stacjach benzynowych. Zainteresowanie jest ogromne, a konkurencja bardzo słaba.
Firma Sazka jest w upadłości. Za miesiąc, dwa syndyk podejmie decyzję w sprawie przyszłości tej spółki, a my jesteśmy zainteresowani przejęciem loterii Sportka, czyli ich Dużego Lotka. To brand, który na rynku był obecny 54 lata i jest dla nas bardzo interesujący. Ponieważ decyzje mogą się przedłużać, to jesteśmy zdecydowani zacząć sami, z własną loterią już w połowie lipca. Mamy tysiąc terminali, które będziemy testować, mamy przygotowane grafiki, trwają ostatnie przygotowania technicznej strony losowań. Z loterią będziemy m.in. na stacjach benzynowych, w sklepach Żabki, kioskach Ruchu. Szanse na sukces mamy ogromne, bo Sazka nie wypłaca już dużych wygranych i zapotrzebowanie na loterie jest duże. Z naszego punktu widzenia Sazka jest wartościowa z dwóch powodów: sieć, która obejmuje 6,5 tys. terminali, i marka.
Jeśli spółka ta będzie na sprzedaż, fundusz Penta, który jest jednocześnie większościowym akcjonariuszem Fortuny, będzie prawdopodobnie zainteresowany taką inwestycją. Nie ma to jednak wpływu na nasz projekt loterii, nad którym pracujemy już od ubiegłego roku.
[b]Jakie są inne plany Fortuny?[/b]