– Rozmawiamy z potencjalnymi inwestorami w sprawie sprzedaży trzech, czterech hoteli, przy czym liczymy na sfinalizowanie jednej, dwóch transakcji – powiedział Fojtl. Chodzi o udziały na poziomie 50 lub 100 proc. Menedżer nie ujawnił nazw hoteli ani ich lokalizacji (Warimpex ma w portfelu 21 tego typu obiektów w naszym regionie Europy). Nie chciał również szacować, jakie kwoty spółka może pozyskać z transakcji.
W dwóch przypadkach negocjacje są na wstępnym etapie, w dwóch pozostałych na bardziej zaawansowanym. Warimpex liczy na zamknięcie jednej transakcji jeszcze w tym roku, kolejnej być może w I kwartale przyszłego. – To orientacyjne terminy, bo sytuacja na rynkach finansowych nie ułatwia rozmów – podkreślił Fojtl.
Zapewnił, że w bieżącej działalności spółki wpływu kryzysu nie widać. – I półrocze było pomyślne, lipiec i sierpień również były dobrymi miesiącami. Hotele funkcjonują dzięki biznesmenom, którzy podróżują po świecie, załatwiając interesy. Kryzys dotyczy raczej rynków finansowych niż realnej gospodarki, dlatego jesteśmy optymistycznie nastawieni, jeśli chodzi o II półrocze – powiedział Fojtl.
W I połowie 2011 roku przychody Warimpeksu wzrosły o 9 proc., do 51,2 mln euro (ponad 200 mln zł). Zysk operacyjny stopniał o 43 proc., do 7,6 mln euro, ponieważ o ile w I połowie 2010 roku firma odwróciła część nadzwyczajnych odpisów amortyzacyjnych z 2009 roku w kwocie 14,5 mln euro, o?tyle w I połowie tego roku było to tylko 7,9 mln euro. Strata netto wyniosła 3,2 mln euro wobec 3,7 mln na plusie rok wcześniej.