Sierpniowe załamanie sprowadziło kurs do 75,1 zł, co oznaczało stratę rzędu 39 proc. względem szczytu hossy. Naruszona została linia długoterminowego trendu, ale cena szybko powróciła na wyższe poziomy ustalając na początku września lokalne maksimum 109,7 zł. Od trzech miesięcy obserwujemy powolny ruch w górę. Dotychczasowe ataki podaży kończyły się na wspomnianej linii trendu.
Na dzisiejszej sesji kurs osiągnął maksimum 110 zł naruszając wrześniowy, lokalny szczyt.
Jeśli popyt będzie kontynuował ruch w górę możemy w najbliższym czasie oczekiwać zniesienia całości wakacyjnych spadków i powrotu do hossy. Ewentualne ataki ze strony niedźwiedzi powinny być skutecznie odpierane na linii trendu wzrostowego.