– Czegoś więcej na temat porozumienia w sprawie elektrowni atomowej można się spodziewać w przyszłą środę – powiedział Krzysztof Kilian, prezes Polskiej Grupy Energetycznej, pytany o projekt jądrowy. Nie chciał jednak ujawnić, czy to porozumienie będzie miało podobny kształt do niedawno zawiązanej koalicji łupkowej. Przy poszukiwaniu gazu z łupków PGE współpracuje z PGNiG, KGHM, Tauronem i Eneą. Te trzy ostatnie spółki – zgodnie z wizją resortu skarbu – mogłyby też współpracować przy budowie atomu.
Podejrzenia rynku
Część analityków się spodziewa, że w przyszłą środę PGE poinformuje o podpisaniu listu intencyjnego dotyczącego współpracy przy tej inwestycji. Wśród zainteresowanych udziałem w przedsięwzięciu wymieniają KGHM i Tauron. Już w ubiegłym tygodniu Dariusz Lubera, prezes Tauronu, poinformował „Parkiet", że prowadzi rozmowy z PGE w sprawie udziału w inwestycji. Zaznaczył, że zostaną one sformalizowane we wrześniu podpisaniem listu intencyjnego między obiema spółkami.
Rynek się też zastanawia, kiedy PGE rozpisze przetarg na wybór technologii dla elektrowni jądrowej. Pierwotnie było to planowane na koniec czerwca, nowy termin jest nieznany.
Są jednak i tacy eksperci, którzy oczekują znacznie bardziej istotnych deklaracji od PGE. – Samo zawiązanie grupy inwestorów czy podpisanie listu intencyjnego z zainteresowanymi współpracą przy budowie elektrowni atomowej nie będzie miało wpływu na opłacalność tego projektu. Przy obecnych cenach CO2 i energii, które są niższe niż jeszcze rok temu, budowa takiej elektrowni jest bardziej ryzykowna. W tej sytuacji ważne są więc rozwiązania systemowe na szczeblu państwowym, które zmniejszyłyby ryzyko takiej inwestycji – zauważa Stanisław Ozga, analityk DM PKO BP. Zarząd PGE o efektach starań dotyczących wsparcia dla programu jądrowego ma poinformować w ciągu kilku tygodni.
PEP przydałby się PGE
Zarząd PGE podtrzymał też plany związane z trwającymi inwestycjami, m.in. w energię odnawialną. Kilian uciął jednak spekulacje medialne na temat zainteresowania zakupem notowanej na giełdzie spółki Polish Energy Partners, na którą wezwanie ogłosił KOV. – Na razie nie jesteśmy zainteresowani. Jest wezwanie ogłoszone przez grupę Kulczyka, zobaczymy – stwierdził szef PGE. Zaznaczył jednak, że spółka analizuje rynek pod kątem możliwości nabycia farm wiatrowych, a także rozwija własne projekty.