W kolejce czekają kolejni debiutanci. Przeprowadzenie oferty o wartości około 100 mln zł i wejście na warszawską giełdę rozważa litewski dystrybutor energii Inter RAO Lietuva. W I lub II kwartale przyszłego?roku może zostać przeprowadzona oferta publiczna Polskiego Holdingu Nieruchomości. Wcześniej Skarb Państwa sprzeda mniejszościowy pakiet inwestorowi. Z naszych informacji wynika, że resort skarbu wybrał już nabywcę.
Jak podaje Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego, w KNF są teraz 33 prospekty emisyjne spółek zainteresowanych wejściem na naszą giełdę, przy czym 22?postępowania są zawieszone. To statystyki podobne do tych na wiosnę.
Nie próżnują jednak też przedsiębiorstwa już notowane na parkiecie. Trwają zapisy na akcje Asseco Poland i Ursusa, a niebawem ruszą zapisy w ofertach Rovese oraz Marvipolu. Maksymalna wartość wspomnianych emisji to w sumie ponad 920 mln zł.
Czy w związku z dużą liczbą ofert wszyscy debiutanci mają szansę przyciągnąć inwestorów? Jarosław Lis, zarządzający w BPH TFI, podkreśla, że szanse powodzenia ofert publicznych zależą oczywiście od koniunktury giełdowej. – Zmniejszenie liczby ofert w II połowie 2008 r. oraz w 2009 r. wynikało z nieakceptowania przez właścicieli niskich cen sprzedaży. Jednak, jak pokazuje historia ostatnich kilku lat, wiele zależy od wyceny spółek i skłonności właścicieli do obniżenia ceny w IPO – zaznacza. – Dziś sytuacja już się unormowała i ich oczekiwania zbliżone są do realiów rynkowych. Ostatnia duża prywatna oferta PAK zakończyła się sukcesem dzięki akceptacji przez Skarb Państwa niższej wyceny, która dla części uczestników rynku okazała się atrakcyjna na tle innych spółek energetycznych – dodaje.
Dziś mamy do czynienia z rynkiem kupujących i spółki wchodzące na giełdę, poza nielicznymi wyjątkami, muszą oferować inwestorom solidne dyskonto w stosunku do wycen firm już notowanych. – Środki na rynku zawsze się znajdą, ale zaoferowany „towar" musi być lepszy lub tańszy od obecnego. Do czasu pojawienia się silnego i długotrwałego trendu rynkowego, sytuacja nie powinna ulec zmianie – uważa Lis.