Rynek pierwotny odżywa: oferty akcji za miliardy

Najbliższe tygodnie i miesiące zapowiadają się niezwykle ciekawie dla inwestorów zainteresowanych udziałem w ofertach publicznych. Wczoraj ruszyły zapisy w ofercie Alior Banku, której wartość może sięgnąć maksymalnie 2,5 mld zł. Do 281 mln zł z emisji nowych akcji chce natomiast pozyskać spółka Czerwona Torebka.

Aktualizacja: 13.02.2017 06:07 Publikacja: 23.11.2012 14:00

Rynek pierwotny odżywa: oferty akcji za miliardy

Foto: Bloomberg

W kolejce czekają kolejni debiutanci. Przeprowadzenie oferty o wartości około 100 mln zł i wejście na warszawską giełdę rozważa litewski dystrybutor energii Inter RAO Lietuva. W I lub II kwartale przyszłego?roku może zostać przeprowadzona oferta publiczna Polskiego Holdingu Nieruchomości. Wcześniej Skarb Państwa sprzeda mniejszościowy pakiet inwestorowi. Z naszych informacji wynika, że resort skarbu wybrał już nabywcę.

Jak podaje Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego, w KNF są teraz 33 prospekty emisyjne spółek zainteresowanych wejściem na naszą giełdę, przy czym  22?postępowania są zawieszone. To statystyki podobne do tych na wiosnę.

Nie próżnują jednak też przedsiębiorstwa już notowane na parkiecie. Trwają zapisy na akcje Asseco Poland i Ursusa, a niebawem ruszą zapisy w ofertach Rovese oraz Marvipolu. Maksymalna wartość wspomnianych emisji to w sumie ponad 920 mln zł.

Czy w związku z dużą liczbą ofert wszyscy debiutanci mają szansę przyciągnąć inwestorów? Jarosław Lis, zarządzający w BPH TFI, podkreśla, że szanse powodzenia ofert publicznych zależą oczywiście od koniunktury giełdowej. – Zmniejszenie liczby ofert w II połowie 2008 r. oraz w 2009 r. wynikało z nieakceptowania przez właścicieli niskich cen sprzedaży. Jednak, jak pokazuje historia ostatnich kilku lat, wiele zależy od wyceny spółek i skłonności właścicieli do obniżenia ceny w IPO – zaznacza. – Dziś  sytuacja już się unormowała i ich oczekiwania zbliżone są do realiów rynkowych. Ostatnia duża prywatna oferta PAK zakończyła się sukcesem dzięki akceptacji przez Skarb Państwa niższej wyceny, która dla części uczestników rynku okazała się atrakcyjna na tle innych spółek energetycznych – dodaje.

Dziś mamy do czynienia z rynkiem kupujących i spółki wchodzące na giełdę, poza nielicznymi wyjątkami, muszą oferować inwestorom solidne dyskonto w stosunku do wycen firm już notowanych. – Środki na rynku zawsze się znajdą, ale zaoferowany „towar" musi być lepszy lub tańszy od obecnego. Do czasu pojawienia się silnego i długotrwałego trendu rynkowego, sytuacja nie powinna ulec zmianie – uważa Lis.

Firmy
Będzie miotła kadrowa w spółkach Skarbu Państwa? Co zrobi nowy minister
Firmy
Jacek Rutkowski: Nie odchodzę na dobre z Amiki
Firmy
Przymusowy wykup w Gi Group. Pożegnanie z giełdą
Firmy
Toya największe nadzieje na dalszy wzrost wyników wiąże z eksportem
Firmy
Grodno wypatruje ożywienia w nowych inwestycjach
Firmy
Dziś Rafako żegna się z giełdą. Co zrobić z akcjami?