Drop musiał zapłacić 361 tys. zł rzekomo zaległego podatku i 220 tys. zł odsetek. Posypały się kontrole za kolejne okresy i organy skarbowe wydały decyzje zabezpieczeniowe opiewające na prawie 26 mln zł (początkowo blokowano konta, potem zabezpieczeniem były hipoteki).

NSA zgodził się ze stanowiskiem handlującego złomem przedsiębiorstwa, że postępowanie w niższych instancjach nie było przeprowadzone rzetelnie. Sprawa została zwrócona do WSA – niewykluczone, że ten przekaże ją urzędnikom kontroli skarbowej do ponownego zbadania.

57 mln zł wynosi kapitalizacja Dropa. Trzy lata temu, zanim firma popadła w kłopoty, było to ćwierć miliarda złotych

– Cieszę się, że przy wydawaniu wyroków respektowane są orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, mam nadzieję, że także na kolejnych etapach te orzeczenia będą brane pod uwagę. Wyrok jest pozytywny dla całej branży, dla wszystkich uczciwych podmiotów, które próbuje się wplątywać w proceder wyłudzania VAT. Mam też nadzieję, że skończy się wybiórcze traktowanie materiału dowodowego przez urzędników – skomentował Zbigniew Chwedoruk, prezes i główny akcjonariusz Dropa. Podkreślił, że przedsiębiorstwo poważnie rozważa złożenie pozwu o odszkodowanie. Przypomniał, że Drop wygrał wszystkie sprawy, w których zaskarżył wspomniane decyzje zabezpieczeniowe.

Od listopada 2010 roku do października 2011 roku kurs Dropa spadł o 83 proc., do 7,4 zł. Od początku listopada tego roku kurs wzrósł o 35 proc., do 10 zł.