Fon: Plan połączenia trafił do sądu

Fuzja w grupie Mariusza Patrowicza to kwestia przełomu tego i przyszłego roku – wynika z wypowiedzi płockiego biznesmena.

Notowany na rynku głównym Fon ma wchłonąć cztery przedsiębiorstwa z NewConnect: Atlantis Energy, Fon Ecology, Stark Development oraz Urlopy.pl.

– Plan połączenia został złożony w sądzie i będzie zbadany przez biegłego rewidenta. Spodziewamy się zatwierdzenia planu na przełomie listopada i grudnia. Wtedy też powinny się odbyć walne zgromadzenia akcjonariuszy zatwierdzające plan – mówi Patrowicz.

Fon jest większościowym akcjonariuszem wchłanianych spółek. W ramach fuzji nie będzie podwyższać kapitału, tylko zapłaci mniejszościowym udziałowcom za przejmowane papiery akcjami własnymi. Ma je dopiero kupić – będzie to nie więcej niż 10 proc. w kapitale (dzieli się on na nieco ponad 1 mld walorów).

Z kolei głównym udziałowcem Fonu jest DAMF Invest – wehikuł kontroluje 66 proc. akcji.

– Chodzi nam o uproszczenie struktury grupy, zwiększenie jej efektywności i obniżenie kosztów funkcjonowania. Uważam też, że z punktu widzenia inwestorów posiadanie akcji płynnej spółki notowanej na rynku głównym jest korzystniejsze – podsumowuje Patrowicz.

W piątek za papiery Fonu płacono 9 gr.

Zdaniem Patrowicza zamieszanie wokół OFE może spowodować, że indeksy będą w najbliższym czasie niestabilne. – Nie spodziewam się jednak powtórki czwartkowej sesji. Tak głęboki spadek był nieracjonalny i zupełnie nieuzasadniony, ponieważ propozycje rządu nie były żadną niespodzianką – ocenia inwestor.

Przyznaje, że sam nie jest fanem OFE. – Założenia tego systemu były od początku błędne, a wynagrodzenia dla zarządzających absurdalnie zawyżone w stosunku do charakteru działalności i ponoszonej odpowiedzialności za decyzje – tłumaczy Patrowicz. – Martwi mnie jedynie, że decydenci w ostatnich wypowiedziach przedstawiają w negatywnym świetle nie tyle OFE, co samą giełdę, przy czym jeszcze niedawno szafowali pojęciem „akcjonariat obywatelski" – dodaje.

Zdaniem Patrowicza perspektywy dla GPW są raczej wzrostowe. – Oczywiście, że bez OFE obroty na warszawskim parkiecie będą niższe, jednak nie wieszczyłbym żadnego upadku GPW. Dobre przedsiębiorstwa zawsze znajdą nabywców na swoje akcje – podsumowuje.