Giełdowy Arctic Paper stracił 4,2 proc. wolumenu sprzedaży, a więc udział rynkowy grupy się zwiększył. Poszerza ona swoją ofertę, aby dalej walczyć ze zniżkującym popytem. W ciągu najbliższych 6 miesięcy zamierza wprowadzić nowe produkty we wszystkich zakładach. W październiku oferta  papierni Grycksbo została już uzupełniona o produkty skierowane do branży opakowaniowej. Jednocześnie Arctic realizuje plan naprawczy, którego celem ma być łączna poprawa wyniku o ok. 75 mln zł. Zarząd twierdzi, że pierwsze efekty cięcia kosztów są już widoczne, a w pełni pojawią się w wynikach 2014 r.

Spadek popytu w branży, niekorzystne różnice kursowe i jednorazowe odpisy przełożyły się na słabe wyniki Arctica za I półrocze. Rynek z obawą czekał na raport za III kwartał. Okazało się, że przychody grupy wzrosły o 15 proc. do 784 mln zł, a strata netto wyniosła 15,3 mln zł, wobec 1,5 mln zł na minusie rok temu. – Wyniki są nieznacznie słabsze od naszych oczekiwań z powodu niższego wolumenu sprzedaży. W III kwartale wyniósł 188 tys. ton, wobec oczekiwań powyżej 200 tys. ton. Niemniej wskazywaliśmy na takie ryzyko. Spółka podjęła bowiem działania zmierzające do optymalizacji produkcji – mówi Krystian Brymora, analityk DM BDM.  Dodaje, że wraz z kontynuacją trendu spadkowego cen celulozy liściastej jest szansa na znaczącą poprawę rezultatów grupy w 2014 r. – Same wyniki za III kwartał należy oceniać raczej pozytywnie. Część rynku po cichu spekulowała o kolejnych odpisach aktualizujących wartość majątku spółki, a ich nie było – podkreśla.

Notowania Arctic Paper radziły sobie wczoraj lepiej niż rynek. Po południu akcje drożały o 7 proc. do 2,57 zł.