Zarząd Amiki Wronki na konferencji podał, że wyniki za styczeń i luty zarówno pod względem sprzedażowym jak i poziomu wyniku wypadają znacznie lepiej niż w tym samym okresie 2014 r. Oznacza to, że pierwszy kwartał będzie także znacznie lepszy, ale drugi zapowiada się znacznie gorzej. – To w branży AGD tradycyjnie najgorszy okres, a dodatkowo spodziewamy się załamania sprzedaży w Rosji, czego oznaki widać już w marcu – zapowiada Jacek Rutkowski, prezes i główny udziałowiec Amiki.
Nawet w trudnym dla branży 2014 r. Amica zwiększyła przychody 22,4 proc. do ponad 2 mld zł. Jeśli chodzi o negatywne symptomy to były nimi głównie osłabiające się kursy rubla i hrywny co obniżyło spodziewany wynik netto spółki. W 2014 r. kierunek wschodni odpowiadał wciąż za 27 proc. przychodów, 3 pkt. proc. mniej niż rok wcześniej. W przypadku Polski pozostał na niezmienionym poziomie 33 proc., a dla kierunku zachodniego wzrósł 2 pkt. proc. do 25 proc.
Spółka już od kilku lat pracuje nad większą dywersyfikacją sprzedaży, chce wchodzić na nowe rynki jak Hiszpania, gdzie w tym roku rozpocznie sprzedaż. Obecnie rozważa kilka przejęć głównie w zachodniej Europie m.in. we Francji.
Z tego też powodu zarząd nie wypowiada się na razie o planach w stosunku do wypłaty dywidendy z zysku za 2014 r. Jeśli obecnie negocjowane przejęcie uda się sfinalizować to wówczas jej nie będzie albo zostanie zarekomendowana na niskim poziomie. W razie niepowodzenia opowie się za utrzymaniem poziomu z poprzedniego roku – wtedy dywidenda wyniosła 3,5 zł na akcję.