W ostatnich latach nie mamy do czynienia z dynamicznym zwiększaniem się obrotów na giełdzie, co jest jednym z istotnych czynników dla dużych funduszy globalnych, gdyż nie mogłyby one swobodnie kupować i sprzedawać bez wpływu na cenę. Biorąc pod uwagę mechanizm suwaka dla OFE czy zmniejszenie zaangażowania norweskiego funduszu emerytalnego w nasz rynek oraz zwiększone ryzyko regulacyjne, pod znakiem zapytania staje to, jaki rozwój czeka naszą giełdę. Czy będzie ona w stanie zwiększyć swoje znaczenie dla polskiego rynku kapitałowego, a jednocześnie stać się istotniejszym graczem w regionie?
Jeśli chcemy, by giełda stanowiła istotny czynnik wspomagający polską gospodarkę, musimy jej pomóc. Oczywiście niskie stopy procentowe sprzyjają zaciąganiu długów, jednak odpowiednie zachęty mogą spowodować, iż oszczędności Polaków, zamiast leżeć na nieoprocentowanych bądź nisko oprocentowanych kontach, trafią na rynek kapitałowy. Większe obroty i potencjalnie wyższa kapitalizacja będą sprzyjały wchodzeniu nowych podmiotów na rynek publiczny oraz inwestowaniu na naszym rynku przez fundusze zagraniczne.
Mateusz Namysł, DM Raiffeisen bank Polska