Powodzenie IPO deweloperskiego Arichcomu (pozyska 72 mln zł z planowanych 93 mln zł przy 22-proc. dyskoncie) być może zachęci spółki do ofert publicznych. Ale na razie żadna z ankietowanych przez nas kilkunastu firm, które wstrzymały lub przygotowywały się do IPO, nie zapowiada rychłego wyjścia na rynek.
Może być wznowienie
W ostatnich miesiącach parę spółek zawiesiło oferty publiczne, m.in. Master Pharm, HTL Strefa czy CenoSpheres. Argumentacja była zwykle ta sama – trudna sytuacja na rynkach finansowych.
– W strategicznych planach Master Pharmu nic się nie zmieniło. Mamy plan inwestycyjny, a giełda jest w ten plan wpisana jako źródło pozyskania kapitału. Jeśli tylko uznamy, że warunki rynkowe są odpowiednie, wrócimy na rynek. Ale teraz nie mamy żadnych określonych terminów – mówi Jacek Franasik, prezes producenta suplementów diety.
W podobnej sytuacji jest HTL Strefa, producent nakłuwaczy medycznych. Spółka informuje nas, że razem ze swoim akcjonariuszem EQT nie podjęła jeszcze decyzji dotyczącej oferty publicznej ze względu na dużą zmienność rynku. Ale nie ma też informacji o całkowitym odstąpieniu od tych planów.
Taki scenariusz, przynajmniej w najbliższych miesiącach, jest prawdopodobny w przypadku Etosa, właściciela odzieżowej marki Diverse. Fundusz Abris chciał wyjść z inwestycji wiosną 2015 r., ale trudna sytuacja na rynku odzieżowym i słabe wyniki Etosu nie pozwoliły na powodzenie IPO. Firma nie komentuje planów w tym zakresie, ale nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, że nie najlepsze wyniki z powodu umocnienia dolara mogą być także w tym roku, więc perspektywa IPO się oddala.