Nie przestraszyły ich nawet zamachy terrorystyczne w Brukseli czy niewykonanie prognozy na poziomie sprzedaży. – Przed nami bardzo dobre perspektywy. Mamy korzystnie zakontraktowany tegoroczny sezon letni, który powinien być lepszy pod względem wolumenu o około 10 proc. od 2015 r. – przekonuje Grzegorz Polaniecki, członek zarządu i dyrektor generalny Enter Air. Przed sezonem letnim do floty spółki dołączą dwa nowe samoloty Boeing 737-800. – Niewątpliwie będzie to miało pozytywny wpływ na wyniki w nadchodzących kwartałach – dodaje Polaniecki.
Przychody grupy wzrosły w ubiegłym roku do 757 mln zł z 731,5 mln zł w 2014 r., ale były o 0,5 proc. niższe od prognozy. Wynik netto wzrósł w 2015 r. do 33,8 mln zł wobec 17,4 mln zł rok wcześniej i był o 2,4 proc. wyższy od projekcji zarządu. Pozytywny wpływ na wyniki miało dalsze zwiększanie skali działalności. W 2015 r. w sezonie letnim flota Enter Air była o trzy samoloty większa niż rok wcześniej. Pozwoliło to na wzrost liczby wykonanych fotelokilometrów. Poprawie uległa też rentowność lotów, co m.in. wynika ze zwiększenia aktywności na rynkach zachodnich.