W 2014 r. wynagrodzenia i inne świadczenia Jacka Krawca, byłego prezesa PKN Orlen, wyniosły prawie 1,7 mln zł. Do tego należy dodać premię, która przekroczyła 1,2 mln zł. Przyjmując, że w 2015 r. nic się nie zmieniło, za utratę stanowiska, co miało miejsce w połowie grudnia ubiegłego roku, mógł otrzymać 1,7–3,4 mln zł rekompensaty.
Takie wnioski można przynajmniej wyciągnąć, analizując informacje zawarte w ostatnim opublikowanym raporcie rocznym. Napisano w nim, że umowy podpisane z członkami zarządu PKN Orlen przewidują wypłatę odprawy w wysokości sześcio- lub 12-krotności miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego. Dodatkowo w takiej samej wysokości członkowie zarządu mogą otrzymać uposażenie za powstrzymanie się od działalności konkurencyjnej.
Umowy i kontrakty
Kilka dni przed Krawcem pracę straciło trzech członków zarządu PGNiG, w tym prezes Mariusz Zawisza. Z informacji „Parkietu" wynika, że zarząd nie ma w umowie zagwarantowanej odprawy. Z kolei wynagrodzenie za zakaz konkurencji, który obowiązuje przez rok od zakończenia pracy, wynosi 50 proc. pensji. W 2015 r. wynagrodzenie Zawiszy wyniosło ponad 2,85 mln zł.
W połowie grudnia rezygnację z pełnionej funkcji złożył Adam Purwin, prezes PKP Cargo. Spółka podaje, że członkowie zarządu zatrudnieni są na podstawie kontraktu menedżerskiego lub umowy o pracę. Który z dokumentów podpisał Purwin, nie podano. Jeśli ma kontrakt menedżerski, należy mu się odprawa w wysokości trzykrotności miesięcznego stałego wynagrodzenia podstawowego oraz pensja za 12 miesięcy zakazu konkurencji. Łączne uposażenie Purwina w 2015 r. przekroczyło 1,5 mln zł. W tej kwocie połowę stanowiły składniki stałe.
W lutym rada KGHM odwołała prezesa Herberta Wirtha i czterech wiceprezesów. Odwołani przez rok będą otrzymywać co miesiąc 40 proc. podstawowej pensji. Wirth w ubiegłym roku zarobił 2,44 mln zł, z czego 1,49 mln zł to wynagrodzenie stałe. Nowy zarząd objęty jest dziewięciomiesięcznym zakazem konkurencji, przy czym miesięczna stawka to 50 proc. wynagrodzenia.