Nowe przepisy będą miały zastosowanie po raz pierwszy do sprawozdań sporządzanych po 1 stycznia 2017 r. Nowelizacja zakłada bezpośrednie rozszerzenie obowiązku raportowania dla banków, zakładów ubezpieczeń oraz emitentów. Zakres nowych obowiązków obejmuje informacje na temat ochrony środowiska, spraw społecznych i pracowniczych, poszanowania praw człowieka oraz przeciwdziałania korupcji.

Wyniki badań firmy GES, która przeanalizowała raporty 483 spółek z GPW, pokazują, że w związku ze zmianą przepisów firmy czeka niemała rewolucja informacyjna. Okazuje się, że 66 proc. przedsiębiorstw nie przekazuje informacji z zakresu zarządzania środowiskowego. – Im większy wpływ firma wywiera na środowisko, tym jej raporty są lepsze – tłumaczy Katarzyna Burger, analityk GES. Raporty środowiskowe są bardzo ważne, jeśli przedsiębiorstwo ma zamiar wyjść z działalnością na rynki bardziej dojrzałe, gdzie większość podmiotów nie podejmie nawet z nimi dyskusji w przypadku braku takich raportów. Z kolei 73 proc. firm nie ujawnia informacji z zakresu odpowiedzialności społecznej. Jednocześnie niemal 99 proc. zbadanych spółek udostępnia informacje na temat ładu korporacyjnego. Bardzo rzadko pojawiają się informacje o przeciwdziałaniu korupcji oraz wymaganiach wobec dostawców.

Z kolei wyniki badań firmy EY pokazują, że 97 proc. spółek nie raportuje na tyle dużo informacji społecznych i pracowniczych, aby spełnić nowe wymagania ustawy. Szczególnie istotne zmiany dotyczą zakresu informowania o działaniach dotyczących ochrony zdrowia. Obejmą one nie tylko spółki giełdowe, ale także ich dostawców. Według analizy najsłabiej raportowany obszar to prawa człowieka. Żadna spółka nie raportuje wskaźników, które prezentowałyby wyniki polityki w tym zakresie. Według rozmówców koszt dodatkowego raportowania wcale nie jest duży. W wielu przypadkach wystarczy informować o podejmowanych działaniach. Trend jest wyraźny, coraz więcej inwestorów bacznie przygląda się danym niefinansowym. Jak wyjaśnia Piotr Kaźmierkiewicz z CDM Pekao, w tej kwestii nie chodzi nawet o liczby, lecz bardziej o to, jak spółka radzi sobie z negatywnymi zdarzeniami, jak wygląda proces komunikacji. – Najgorzej jest, gdy spółka nie podejmuje żadnej dyskusji, rynek nie jest wtedy w stanie wycenić ryzyka – stwierdza. Według przeprowadzonych przez niego badań koszty transparentności nie występują, a notowania spółek mniej transparentnych są bardziej podatne na zmienność. PAAN