– Zgodnie z umową otrzymamy w pierwszej kolejności 10 mln dolarów. Kolejne 35 mln otrzymamy po zakończeniu badań, złożeniu wniosku do EMA (Europejska Agencja Leków – red.) i zarejestrowaniu leku – mówi Maciej Wieczorek, prezes Mabionu. Umowa daje Mylan wyłączność na sprzedaż MabionCD20 – leku biopodobnego do MabThera (rytuksymab) – we wszystkich krajach Unii Europejskiej i krajach bałkańskich. Należy jednak pamiętać, że rynek europejski stanowi jedynie około 30 proc. wartości globalnego rynku, który wyceniany jest obecnie na około 7 mld CHF. – Aktualnie rozmawiamy z firmami, które są zainteresowane rejestracją naszego leku na rynku amerykańskim. W tym przypadku mówimy o istotnie większych kwotach niż z rynku europejskiego. Myślę, że same płatności za rozwój leku (tzw. milestony – red.) z tych dwóch największych globalnych rynków mogą przekroczyć 100 mln dolarów. Kolejne przychody będzie nam zapewniała sprzedaż leków – mówi prezes. Nie ujawnia jednak, jaka część przychodów ze sprzedaży leku będzie trafiała do Mabionu.

Na jakim etapie są obecnie badania? – Zakończyliśmy rekrutację ostatniego pacjenta w RZS (reumatoidalne zapalenie stawów – red.), jesteśmy w końcówce badań nad chłoniakiem. Wniosek o rejestrację w Europejskiej Agencji Leków chcemy złożyć w przyszłym roku. Obecnie mamy duże wsparcie naszego partnera w rejestracji MabionCD20 w UE i krajach bałkańskich – mówi prezes Wieczorek.