Spółka zapowiada jednocześnie wdrożenie nowoczesnej linii produkcyjnej, a zastosowane w niej rozwiązania chce opatentować. Cała inwestycja pochłonie 1,3 mln zł, z czego 0,4 mln zł popłynie z funduszy unijnych. – Według naszych szacunków czas potrzebny na pakunek oraz przygotowanie przerobionej mikrosfery do transportu zostanie zredukowany aż o około 70 proc., a koszty związane z tym etapem ulegną zdecydowanej redukcji. Jednocześnie jest to nasz autorski system, który do tej pory nie był nigdzie stosowany, a co za tym idzie – stanowi znaczącą przewagę konkurencyjną – podkreśla Jacek Dziedzic, prezes Eko Exportu.
Portfel zamówień spółki na 2018 r. wynosi obecnie 43,3 mln zł. Jest to wartość istotnie większa niż wysokość przychodów Eko Exportu w ostatnich latach. Według wstępnych danych w styczniu przychody firmy ze sprzedaży wyniosły 3,1 mln zł i były większe niż w tym samym miesiącu 2017 r. o 177 proc.