– Rynek wyrobów aluminiowych jest jednym z najdynamiczniej rosnących rynków surowców na świecie. Metal jest wytrzymały i lekki, łatwo go formować, nadaje się też do recyklingu. Znajduje zastosowanie we wszystkich gałęziach przemysłu. Prognozowany jest dwukrotny wzrost zapotrzebowania na blachy i taśmy w ciągu najbliższych dziesięciu lat, a globalny rynek aluminium osiągnie w 2030 r. 120 mln ton – wylicza Małgorzata Iwanejko, prezes Impexmetalu.
Kontrolowana pośrednio przez Romana Karkosika spółka jest w trakcie realizacji programu inwestycyjnego, który pozwoli podwoić moce walcowni w Koninie do 200 tys. ton w skali roku. Celem jest również zwiększenie produkcji wyrobów bardziej przetworzonych, zapewniających wyższe marże i odporniejszych na konkurencję, m.in. blach cienkich i platerowanych (czyli z nałożoną powłoką innych metali).
Pierwsza faza inwestycji spowodowała wzrost mocy z 75 tys. ton oraz poprawę struktury sprzedaży. Efekty są już widoczne w wynikach. W I kwartale przychody grupy wzrosły o 3,5 proc., do 880 mln zł. W ujęciu ilościowym wzrost wyniósł 4,7 proc., do 61,2 tys. ton wyrobów z metali kolorowych. Zysk brutto ze sprzedaży zwiększył się o prawie 14 proc., do niemal 85 mln zł.
Zysk operacyjny urósł o ponad 24 proc., do prawie 50 mln zł. Tradycyjnie główny wpływ na ten wynik (61 proc. udziału) miał segment aluminium. Zysk sięgnął 30,7 mln zł, czyli o ponad 19 proc. więcej niż rok wcześniej. W ujęciu ilościowym sprzedaż urosła o 9,1 proc., do prawie 36 tys. ton wyrobów z aluminium.
Skonsolidowany czysty zysk przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej wzrósł o 26 proc., do 36,1 mln zł. Grupa zanotowała 19,5 mln zł operacyjnych przepływów pieniężnych, podczas gdy rok wcześniej było to 25,5 mln zł na minusie.
