Na poziomie operacyjnym wypracowała 2,3 zysku wobec 5,9 mln zł straty rok wcześniej. Przychody ze sprzedaży spadły o 7 proc. i wyniosły 212,8 mln zł.
Jak wyjaśniono, wpływ na przychody wyrażone w złotych miało przede wszystkim umocnienie polskiej waluty wobec funta brytyjskiego i euro, co jest istotnym czynnikiem, biorąc pod uwagę, że ponad 80 proc. przychodów stanowiła sprzedaż eksportowa, a głównymi rynkami, na których prowadzona jest sprzedaż Grupy Stelmet są Wielka Brytania, Francja oraz Niemcy. Zarząd szacuje, że negatywny wpływ zmian kursów walutowych obniżył przychody ze sprzedaży w pierwszym półroczu o ok. 6,8 mln zł.
Grupa odnotowała również wolumenowy spadek sprzedaży drewnianej architektury ogrodowej - o blisko 9 proc. w ujęciu rocznym. To głównie efekt niekorzystnych warunków atmosferycznych na początku roku, które opóźniły zakupy na wszystkich głównych rynkach grupy. Jednocześnie o 12 proc. wzrosła sprzedaż pelletu. - W I półroczu w naszych wynikach widać wpływ dłuższej niż zwykle zimy i efekty kursów walutowych. Wyniki Grupy Stelmet obarczone są sezonowością, I kwartał jest w Stelmecie okresem przygotowania do nadchodzącego sezonu i budowaniem zapasów. Drugi kwartał historycznie stanowi ok. 25 proc. w przychodach całego roku, jednak w ostatnim półroczu widzieliśmy przesunięcie sezonu sprzedażowego. Zwyczajowo rozpoczyna się on w marcu, ale przedłużająca się zima, niskie temperatury w Europie kontynentalnej oraz opady śniegu, opóźniły rozpoczęcie sezonu sprzedażowego, a co za tym idzie II kwartał okazał się dla nas gorszy niż przed rokiem. Z drugiej jednak strony przedłużająca się zima wpłynęła pozytywnie na sprzedaż pelletu, którego sprzedaż wzrosła w dwucyfrowym tempie, ale nie była w stanie zrekompensować spadku sprzedaży drewnianej architektury ogrodowej - wyjaśnił Andrzej Trybuś, wiceprezes Stelmetu.