Adam Stańczak: ASM Group planuje kolejne przejęcia w Europie

#prostozparkietu | Giełda uwiarygodnia spółkę w rozmowach z zagranicą

Publikacja: 20.06.2018 21:08

Gościem Grzegorza Siemionczyka w programie „Prosto z Parkietu” był Adam Stańczak, prezes ASM Group.

Gościem Grzegorza Siemionczyka w programie „Prosto z Parkietu” był Adam Stańczak, prezes ASM Group.

Foto: parkiet.com

Pańska firma kilka dni temu poinformowała o przejęciu grupy Vertikom, firmy działającej na rynkach niemieckojęzycznych. Niemal połowę udziałów w spółce, która będzie kontrolowała tę firmę, objął Fundusz Ekspansji Zagranicznej zarządzany przez PFR TFI. To państwo się zgłosiliście po wsparcie, czy to PFR wyszukuje spółki, które chcą się rozwijać za granicą?

My zgłosiliśmy się bezpośrednio do PFR, do Funduszu Ekspansji Zagranicznej, i zaprezentowaliśmy pewną wizję i strategię rozwoju ASM Group na rynkach zagranicznych. Jak widać po tej transakcji, spotkało się to z bardzo dobrą oceną osób, które zarządzają funduszem. Nasza strategia rozwoju na rynkach europejskich spodobała się partnerom i dzięki temu po wielomiesięcznych negocjacjach ze stroną sprzedającą, także analiz rynku, udało nam się z sukcesem na początku czerwca „zrobić closing" i przejąć jednego z liderów regionu niemieckojęzycznego. Co jest dużym osiągnięciem i rzadkością – polska spółka dokonuje transakcji na dojrzałych rynkach.

Wyjaśnijmy – chodzi o branżę wsparcia sprzedaży.

Naszą główną i podstawową rolą jest pomoc producentom różnych dóbr w sprzedaży ich produktów na szeroko rozumianym rynku offline. Innymi słowy nasza organizacja na co dzień współpracuje z klientami, producentami, dystrybutorami dóbr czy to z branży FMCG, elektro czy budowlanej. Pomagamy w dotarciu, budujemy dystrybucję i nasze działanie jest ukierunkowane na to, żeby poprawiać efekt sprzedaży naszych klientów.

Wróćmy jeszcze do samej transakcji zakupu Vertikomu. Czy to jest tak, że bez wsparcia PFR nie zdecydowaliby się państwo na tę transakcję?

Na pewno Fundusz Ekspansji Zagranicznej bardzo nam pomógł, dlatego że przejęliśmy spółkę, która od strony przychodów jest większa niż grupa ASM. Chociażby z tego względu współpraca z Funduszem była dla nas kluczowym elementem, żeby transakcję można było z sukcesem przeprowadzić. Ponadto szukaliśmy partnera, który mógłby pomóc pomóc uwiarygodnić polski podmiot na tych rynkach, dlatego że rzadko się zdarza, by polskie firmy przejmowały podmioty na rynkach niemieckojęzycznych. Fundusz uwiarygodnił naszą strategię i pokazał partnerom po drugiej stronie, że jesteśmy tą spółką, która jest w stanie skutecznie przeprowadzić akwizycje i skutecznie zarządzać tym biznesem. Ten krok potwierdza naszą strategię, która zakłada, że chcielibyśmy stać się liderem wsparcia sprzedaży w Europie.

Dlaczego na przykład nie pozyskaliście tego kapitału z giełdy?

Dlatego że otworzyła nam się perspektywa współpracy z Funduszem Ekspansji Zagranicznej. Dlatego że nie chcieliśmy rozwadniać kapitału. Dlatego że uznaliśmy, iż na etapie, na którym jest teraz spółka, jest to lepsze rozwiązanie dla akcjonariuszy. I taką podjęliśmy strategiczną decyzję. Współpraca z funduszem układała się od początku dobrze. Wydawało się, że jest to najlepsze wsparcie i najlepszy partner do tego typu działań i to się potwierdziło.

Planują państwo kolejne przejęcia?

Planujemy. Prowadzimy rozmowy. Kilka procesów jest bardzo zaawansowanych. Natomiast nie mogę o tym mówić. Jeszcze kilku ogniw nam w Europie brakuje, aczkolwiek wierzę, że jesteśmy w stanie te brakujące ogniwa doczepić.

Jak pan ocenia po pięciu latach obecność spółki na giełdzie?

Oceniam bardzo dobrze. Najpierw ASM był notowany na NewConnect, później przeszliśmy na rynek podstawowy. Oceniam dobrze dlatego, że to był i jest czas, który uwiarygodnia spółkę. To nam pomaga w negocjacjach z partnerami z zagranicy. Na pewno giełda przygotowała też spółkę do tego by myśleć o tym, aby być liderem w Europie. No i nie wykluczamy, że będziemy jeszcze poszukiwać kapitału na giełdzie.

A stosunkowo niskie obroty akcjami grupy nie są dla państwa problemem?

Widocznie inwestorzy chcą trzymać nasze akcje, wierzą w rozwój spółki. Oczywiście w ogóle polska giełda przeżywa kryzys obrotów i nie tylko nasza grupa analizuje, w jaki sposób można poprawić płynność.

Jak pan ocenia aktualną wycenę ASM na giełdzie?

Ta wycena jest adekwatna do sytuacji finansowej, do perspektyw, do tego co nam się udało zrobić, do planów, jakie mamy.

W 2017 r. jeśli chodzi o zyskowność ASM miało nieco gorszy wynik niż w 2016 r., który z kolei był gorszy niż w 2015. Co się dzieje?

To dlatego, że po pierwsze, od dwóch lat jesteśmy w procesie akwizycyjnym w Europie i to ciągnie za sobą potężne koszty. To, że dziś zrealizowaliśmy transakcję, to gros kosztów związanych z przejęciem spółek w Niemczech, Austrii, Szwajcarii był ponoszony rok wcześniej. Rzeczywiście tego nie widać w naszych sprawozdaniach. Natomiast gdybyśmy wyjęli koszty ponoszone na akwizycje, to nasza rentowność EBITDA utrzymuje się na stabilnym poziomie od kilku lat. Proszę zwrócić uwagę, że w 2017 r. odnotowaliśmy ponad 12-proc. wzrost sprzedaży. Żeby rzeczywiście tak duży wzrost sprzedaży obsługiwać, to gdzieś spółka poniosła koszty, które będą amortyzowane w czasie. Proszę popatrzeć, że spółka, mimo że ma strategię opartą na akwizycji, to rozwija się również organicznie.

Ten wzrost sprzedaży w 2017 r. to pokłosie polskiego boomu konsumpcyjnego?

To nie tylko Polska, ale i Włochy. To trend, w którym upatruję pozytywu dla branży. Rzeczywiście konsumpcja rośnie, więc nasi klienci potrzebują coraz więcej współpracy z takimi podmiotami jak nasz i coraz chętniej ta współpraca nabiera nowych walorów. Jednym z powodów, dla których dokonujemy akwizycji i chcemy być liderem wsparcia sprzedaży, jest to, że chcemy zacieśniać współpracę z klientami i oferować im te same usługi na wielu rynkach jednocześnie. Będziemy mieć lepsze relacje i przez kontrakty w Europie wierzymy, że będziemy w stanie poprawić rentowność.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?