Groclin odnotował 6,2 mln zł straty netto z działalności kontynuowanej w 2019 roku wobec 20,5 mln zł zysku z rok wcześniej. Skonsolidowana strata netto grupy wyniosła 23,3 mln zł wobec 23,2 mln zł straty rok wcześniej. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży wyniosły 118 mln zł i były o 32 proc. niższe niż rok wcześniej. - Spadek przychodów miał związek przede wszystkim z niższymi wolumenami zamówień od klientów. Ograniczenie poziomu zamówień miało związek z trwającym już od jakiegoś czasu ogólnym trendem w branży automotive. W 2019 roku również wygaszone zostały projekty generujące zbyt niskie lub ujemne wyniki finansowe - wyjaśnia prezes Andre Gerstner, prezes Groclinu.
Strata zanotowana w 2019 roku była m.in. związana z dokonaniem odpisów aktualizujących wartość aktywów zaangażowanych w biznes poszyciowy (13,8 mln zł) będących następstwem ich wycen do potencjalnych cen sprzedaży wynikających z posiadanych przez spółkę ofert zakupu i porozumienia podpisanego z GST AutoLeather. Na negatywny wynik 2019 roku miała też wypływ większa dynamika spadku przychodów w porównaniu do możliwego do osiągnięcia tempa redukcji bazy kosztowej poprzez toczące się procesy restrukturyzacyjne.
W kwietniu zarząd Groclinu podjął decyzję o sprzedaży aktywów produkcyjnych zlokalizowanych na Ukrainie, podejmując rozmowy z AutoLeather. Z początkiem czerwca spółka przedłużyła potencjalnemu inwestorowi wyłączność na negocjacje i przeprowadzenie due diligence. - Porozumienie z GST AutoLeather jest efektem prowadzonych od dłuższego czasu poszukiwań stabilnego partnera, działającego na globalnym rynku, z którym współpraca pozwoliłaby uniknąć krótkoterminowych ryzyk związanych z wahaniami w funkcjonowaniu sektora motoryzacyjnego w Europie. Potencjalna transakcja wydaje się tym bardziej uzasadniona w obliczu dodatkowych wyzwań i ryzyk jakie przynosi obecna sytuacja związana z Covid-19 - wyjaśnia szef Groclinu.
JIM