Głównie w kontekście trwającej pandemii koronawirusa, pozostałe branże jednak dalej rozwijają się i kuszą sporym wzrostem. I nie chodzi tylko o badania bezpośrednio związane z ludźmi. Wrocławski Bioceltix pracuje nad terapiami dla zwierząt. Spółka przeszła audyt Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego. Na jego podstawie zostanie zarejestrowana jako wytwórca weterynaryjnych leków biologicznych. Bioceltix chce stać się wytwórnią leków biologicznych dla zwierząt, wykorzystujących jako substancję czynną komórki macierzyste. Zezwolenie GIF otwiera drogę do przeprowadzenia pierwszego badania klinicznego.

– Od momentu powstania Bioceltix zebrał już kilka mln USD od inwestorów prywatnych oraz w ramach publicznych grantów. Jako jedna z pierwszych firm na świecie planujemy przejść pełną ścieżkę rejestracyjną w Europejskiej Agencji Leków dla weterynaryjnego produktu leczniczego, wykorzystującego jako substancję czynną komórki macierzyste – mówi Paweł Wielgus, jeden z założycieli Bioceltix.

Spółka planuje także wejście na giełdę. Debiut na NewConnect ma nastąpić najpóźniej w I kwartale 2021 r. Spółka nie podała planów, jak wyglądałoby IPO, ani który dom maklerski będzie doradzać przy debiucie. Będzie to 12 spółka biotechnologiczna notowana na tzw. małym parkiecie.

– Linia technologiczna do aseptycznej produkcji weterynaryjnych leków biologicznych w oparciu o komórki macierzyste, stworzona specjalnie dla nas, przeszła testy i spełnia standardy wymagane przez regulatora rynku – mówi Łukasz Bzdzion, prezes Bioceltix.

Według wyliczeń, rynek leków weterynaryjnych osiągnął w zeszłym roku wartość niemal 38 mld USD. Leki biologiczne dla zwierząt towarzyszących to nowy segment rynku weterynaryjnego. Przykładowo, obecna sprzedaż dwóch flagowych produktów na atopowe zapalenie skóry u psów, przekracza 0,5 mld USD rocznie. gbc