W tym roku decydujący wpływ na sytuację gospodarczą w Polsce i na świecie ma pandemia koronawirusa i związane z nią obostrzenia stosowane przez poszczególne państwa. Mimo że najczęściej dotyczą biznesu jako całości, to mają różny wpływ na poszczególne branże. Niewątpliwie jednym z sektorów, które stosunkowo dobrze radziły sobie z negatywnymi zmianami zachodzącymi na rynku, było szeroko rozumiane budownictwo. Z danych GUS wynika, że o ile w II kwartale PKB naszego kraju (w ujęciu rok do roku) spadł o 8,2 proc., o tyle tzw. wartość dodana brutto w budownictwie zmalała tylko o 0,8 proc. Sytuacja się jednak zmienia, co pokazują z kolei dane miesięczne dotyczące produkcji budowlano-montażowej, obejmujące roboty o charakterze inwestycyjnym i remontowym, zrealizowane na terenie kraju przez firmy budowlane. O ile jeszcze w czerwcu wskaźnik ten spadał zaledwie o 2,3 proc., o tyle w lipcu już o 11 proc., a w sierpniu o 12,1 proc.
Rośnie konkurencja
Megaron, spółka specjalizująca się w produkcji chemii budowlanej, przyznaje, że pojawienie się koronawirusa w Polsce spowodowało tylko chwilowe zahamowanie popytu na jego wyroby. W kolejnych miesiącach zapotrzebowanie istotnie wzrosło, co było konsekwencją kontynuowania wielu krajowych inwestycji zapoczątkowanych jeszcze przed wybuchem pandemii. To też spowodowało, że w wynikach spółki za I półrocze nie było widać wpływu Covid-19.
– Dziś obserwujemy spadek inwestycji na rynku i obawiamy się, że popyt na materiały budowlane również zmaleje. Co więcej, zaostrza się konkurencja – mówi Kajetan Zaziemski, dyrektor rozwoju Megaronu.
Zwraca jednocześnie uwagę na mocny wzrost eksportu firmy. W jego ocenie może to być konsekwencja poszukiwań przez odbiorców produktów tańszych, ale równie dobrych jak dotychczas oferowane na rynkach Europy Zachodniej. To pokazuje, że koronawirus może się nawet przyczyniać do wzrostu eksportu. – Bardziej niż pandemia martwią nas dalsze perturbacje związane z brexitem. Wielka Brytania to nasz najważniejszy rynek eksportowy i ewentualne problemy z transportem towarów do tego kraju mogą mieć czasowy wpływ na sprzedaż – uważa Zaziemski.
W tym roku Megaron mocno obniżył wartość realizowanych inwestycji, ale nie wynikało to z bieżącej sytuacji na rynku, lecz z zakończenia realizacji dużych projektów. W efekcie spółka dysponuje dziś dużymi niewykorzystanymi mocami wytwórczymi. Z tego powodu w najbliższych kwartałach będzie chciała zwiększać produkcję i sprzedaż. – Intensyfikujemy m.in. działania dotyczące wprowadzania na rynek nowych produktów. Przykładem są tu chociażby kleje cementowe, które od niedawna wytwarzamy na nowych liniach i na których na razie jeszcze nie zarabiamy – wyjaśnia Zaziemski.