Adam Piotrowski, prezes Vigo Systemu: Co roku zwiększamy tempo i liczymy na więcej

#ROSTOzPARKIETU. Adam Piotrowski: bardzo wysokie marże są w tym biznesie naturalne i w najbliższym czasie niezagrożone.

Publikacja: 08.03.2021 17:16

Gościem Adama Roguskiego był Adam Piotrowski, prezes Vigo Systemu.

Gościem Adama Roguskiego był Adam Piotrowski, prezes Vigo Systemu.

Foto: parkiet.com

Akcje są wyceniane na ponad 700 zł, podczas gry rok temu, w dołku covidowej paniki na rynkach, na 336 zł. W 2014 r. sprzedawaliście papiery w IPO po 180 zł. Czy jest pan zadowolony z wyceny?

Vigo System jest spółką dość unikalną, dysponującą zespołem inżynierów, który kształcimy, pozyskujemy z rynku, dysponującą infrastrukturą, maszynami, pomysłami, innowacjami – i to jest unikalnie wyceniane. Robimy dobrą robotę, z każdym rokiem zwiększamy tempo – pewnie stąd taka reakcja inwestorów – i liczymy na więcej.

Co roku notujecie coraz lepsze wyniki, w 2020 r. przychody wzrosły o 35 proc., do 58 mln zł, wypracowujecie „kosmiczną" marżę brutto ze sprzedaży – 67 proc. Zysk netto wyniósł 32,5 mln zł – nawet korygując księgowy wpływ posiadania zakładu w SSE, był rekordowy, ponad 18 mln zł. Zacznijmy od tego – komu sprzedajecie czujniki?

Zaczynaliśmy od branży naukowej, z czasem okazywało się, że te technologie sprawdzone w laboratoriach czy kosmicznych projektach zaczynają trafiać do przemysłu: na kominy fabryk, do systemów badania grubości lakieru czy sortujących różnego rodzaju materiały. Obecnie podstawowym odbiorcą jest przemysł, branża transportowa i kolejowa, a także wojsko, które od zawsze było głównym motorem rozwoju technik podczerwieni – np. widzenia tego, co niewidoczne gołym okiem.

W 2020 r. przychody wzrosły, zmieniła się też struktura. Sprzedaż czujników to 46 mln zł, o 10 proc. więcej rok do roku, pojawiły się też przychody ze sprzedaży usług: blisko 6 mln zł wobec 1,2 mln zł rok wcześniej. Co to za usługi, czy ta część przychodów będzie dalej rosła?

Już chyba w żadnej branży nie mówi się o prostej sprzedaży produktów, tylko dostarczaniu całych rozwiązań. Stajemy się coraz więksi, mamy coraz ciekawszych, większych klientów, którzy chcą od nas nie tylko produktów katalogowych, ale czegoś nowego. Liczymy, że te przychody będą rosły.

Druga noga Vigo to produkcja materiałów półprzewodnikowych, w 2019 r. przyniosło to 159 tys. zł przychodów, w ubiegłym 1,9 mln zł. Jaki docelowo pułap sprzedaży możecie osiągnąć?

Ten biznes otworzył nam relacje z zupełnie nowymi klientami, dużymi graczami z Doliny Krzemowej, z dużymi wytwórcami sprzętów konsumenckich z Tajwanu czy Chin – mówimy o brandach z ogromnym potencjałem. Im większa spółka, tym większe oczekiwania i dłuższa droga dojścia. Cieszymy się, że mamy pierwsze przychody, ale one są zaledwie opłatą za próbki, za pierwsze partie. Współpraca z dużymi brandami wymaga przejścia przez procesy certyfikacji, kwalifikacji. Potencjał do szybkiego zwiększania przychodów jest – liczymy, że w tym roku przychody sięgną co najmniej 1,5 mln euro.

Wyniki mówią same za siebie, ale jak pandemia wpływa na biznes – w końcu nie sprzedajecie cegieł, praktycznie wszystkie przychody to eksport, opieracie się na udziale w międzynarodowych targach, konferencjach, które z wiadomych przyczyn się nie odbywają...

Sezon pandemiczny rozpocząłem w styczniu ub.r. w San Francisco na największych światowych targach fotonicznych. Już wtedy było całkowicie widać odcięcie ruchu chińskiego od wizyt i ludzi w maseczkach na lotniskach. To były nasze największe targi – i ostatnie. Ponieważ kolejne imprezy były odwoływane i zniknęła też możliwość indywidualnego spotykania się z potencjalnymi kontrahentami, musieliśmy przejść do świata cyfrowego, webinariów dla podmiotów azjatyckich, europejskich i amerykańskich. Cała branża konferencyjna przeszła do online'u – kiedyś taka forma była nieefektywna, nie było networkingu – ale wszyscy dostosowali się już do nowej rzeczywistości.

Mówiliśmy o bardzo wysokiej rentowności. Jaka jest perspektywa utrzymania marży rzędu 60–70 proc.? Sami piszecie w komentarzu do wyników, że rynek podczerwieni rośnie w szybkim tempie i konkurencja jest coraz intensywniejsza.

Taka rentowność jest faktycznie wyjątkowa na tle innych sektorów gospodarki, ale dość typowa dla kapitałochłonnych, innowacyjnych obszarów przemysłu. Nie spodziewamy się znaczącej zmiany marżowości, inwestujemy coraz więcej w ludzi, całe zespoły projektowe, maszyny, współpracę z klientami. Odbiorcy wiedzą, że dostają dużą wartość – i sami zarabiają duże pieniądze dzięki naszym rozwiązaniom.

Konkurencja się pojawiła, co z jednej strony jest zagrożeniem, ale z drugim bardzo dobrym sygnałem – to oznacza, że ta średnia podczerwień, o której niewiele osób słyszało, nagle staje się polem walki, na którym mamy bardzo dobrą pozycję, technologię i skalę. To już nie są lata 90., kiedy mój ojciec z zespołem doktorantów szukał klientów, walczył o kolejne progi technologiczne. Pokazaliśmy, że to, co osiągnęliśmy, działa i daje możliwości zastosowania w każdej możliwej branży.

Dużo inwestujecie, w latach 2018–2020 nakłady – głównie na nowy zakład produkcji detektorów i rozruch półprzewodników – wyniosły 64 mln zł. Inwestycje w latach 2021–2022 mają wynieść jeszcze 18 mln zł. W 2018 r. wstrzymaliście płacenie dywidend – czy rozważany jest powrót do dzielenia się zyskami?

Od zeszłego roku prowadzimy w Vigo dyskusję na temat strategii, potencjalnych inicjatyw wzrostowych, inwestycji koniecznych, by zabezpieczyć, utrzymać i zwiększyć pozycję spółki na rynku. Od tych inicjatyw zależy polityka dywidendowa. Dotychczas skupialiśmy się na budowie wartości spółki, będziemy się jeszcze zastanawiać, w jaki sposób nasi akcjonariusze mogą uzyskiwać zwrot. Dywidenda to nie wszystko. Myślę, że lata 2018–2020 mimo braku wypłaty zapewniły naszym inwestorom duży wzrost majątku. ar

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?