Rachunki za prąd w górę nawet o 20 proc.?

Polska Grupa Energetyczna, Enea, Tauron i Energa przesłały do URE wnioski taryfowe. Chcą podwyżek cen energii w 2022 r.

Publikacja: 04.11.2021 05:12

Rachunki za prąd w górę nawet o 20 proc.?

Foto: AdobeStock

Podwyżek rzędu co najmniej 20 proc. możemy spodziewać się w przyszłym roku na finalnym rachunku za energię elektryczną. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki do końca roku oceni zasadność wniosków. Czy podwyżki będą jednak mniejsze niż szacunki analityków – musimy poczekać do końca grudnia.

Są wnioski

Urząd Regulacji Energetyki przekazał, że wpłynęły wnioski taryfowe od czterech tzw. sprzedawców z urzędu. Złożyły je: Polska Grupa Energetyczna, Enea, Tauron i Energa. Do prezesa URE dotarły także wnioski taryfowe pięciu największych operatorów sieci dystrybucyjnych. Rozpoczął więc postępowania taryfowe dotyczące cen energii dla odbiorców w gospodarstwach domowych i stawek opłat dystrybucyjnych na 2022 r. Postępowania powinny zakończyć się przed końcem roku.

Jaki wzrost rachunków?

Zdaniem analityków giełdowych, aby spółki energetyczne mogły zrekompensować sobie rosnące ceny surowców i uprawnień do emisji CO2 oraz utrzymać marże w 2022 r., sama taryfa za energię elektryczną powinna wzrosnąć od 45 do 48 proc. To może przełożyć się na wzrost rachunków za energię rzędu 20–25 proc.

– Taryfy za energię elektryczną powinny wzrosnąć o około 40–45 proc. To poziom, o który spółki powinny wnioskować. Jeśli chodzi o ostateczną decyzję samego regulatora, to podwyżka ta może wynieść około 20 proc. URE będzie dzielił te zwyżki cen między klientów a spółki obrotu. Jeśli tylko połowa tych kosztów będzie miała odzwierciedlenie w taryfach, to jest ubytek marży rzędu 1,5 mld zł łącznie dla czterech największych spółek obrotu. Tym razem nie będzie on skompensowany marżą na wytwarzaniu energii – uważa Kamil Kliszcz, analityk BM mBanku.

Podobnego zdania jest Krystian Brymora, analityk DM BDM, który uważa, że podwyżki w taryfie regulowanej za ceny energii powinny wynieść od 30 do 40 proc., żeby zachować minimalną marżę sprzedawców.

– Dla Kowalskiego może to przełożyć się na około 20-proc. wzrost rachunku za prąd w 2022 r. i 10-proc. wzrost w 2023 r., bo obecnie ceny hurtowe energii są już powyżej 400 zł/MWh. Tym samym w przyszłym roku w relacji do niskich cen z 2019 r. oznaczać to będzie wzrost o ponad 40 proc. – powiedział Brymora.

Spółki obrotu dostaną po kieszeni

W 2020 r. czterech dużych sprzedawców dołożyło około 800 mln zł, aby pokryć różnicę w zakupie energii i odsprzedaży jej po ustalonym poziomie w taryfie. Analitycy ostrzegają, że w grudniu 2021 r. możemy mieć do czynienia z podobnymi komunikatami o stratach sprzedawców, jeśli prezes URE nie zatwierdzi podwyżek. Kwota zależy przede wszystkim od zatwierdzonych taryf przez URE, ale i poziomu zabezpieczonych cen przez spółki obrotu.

– Jeśli regulator pozwoli tylko na 10-proc. wzrost cen, to utrata marży przekroczy ponad 1 mld zł dla czterech grup. Dla PGE i Enei nie będzie to problem, bo zarabiają więcej na rynku hurtowym. Problem będzie miał Tauron i Energa, które kupują na rynku więcej energii, niż produkują z własnych źródeł wytwórczych – dodaje Brymora. Na Tauron negatywnie wpływa awaria nowego bloku w Jaworznie. Energię, której sprzedaż była zakontraktowana, musi obecnie zakupić na rynku po wyższej cenie, aby realizować zawarte umowy.

Podwyżki cen prądu zostaną z nami na dłużej. Rząd oraz eksperci szacują, że będą one wynosić od 10–12 proc. rok do roku do 2030 r. W 2022 r. będzie prawdopodobnie znacznie wyższa podwyżka, ale będzie to wynikiem kryzysu energetycznego, niedostosowania popytu do podaży po pandemii.

Firmy
Deszcz raportów spadł na rynek. Część spółek się spóźniła
Firmy
Coraz więcej funduszy gra na spadki notowań polskich firm
Firmy
Prowly zaproponuje w wezwaniu 45,5 zł za akcję Brand 24
Firmy
ATM Grupa: ciekawy list do akcjonariuszy
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Firmy
Stalprodukt rezygnuje z wypłaty dywidendy
Firmy
Sonel celuje w nowe rynki