Sektor bankowy w Polsce w końcu zaczął rosnąć szybciej niż gospodarka. Łączna wartość aktywów w relacji do PKB sięgnęła na koniec minionego roku 91,1 proc. wobec ok. 87,7 proc. na koniec 2023 r. To miła odmiana po kilku latach dosyć szybkiego spadku tego wskaźnika. Nie zmienia to jednak faktu, że na tle instytucji Unii Europejskiej polskie banki są relatywnie małe.
Jak duże są polskie banki
– W Polsce wciąż nie ma niestety żadnego banku, który liczyłby się w skali Europy – zauważa prof. Małgorzata Zaleska, dyrektor Instytutu Bankowości Szkoły Głównej Handlowej, była prezeska GPW, w publikacji na łamach „Rzeczpospolitej”. – Nasz największy bank jest ok. 15 razy mniejszy pod względem aktywów od największego hiszpańskiego banku, a cały polski sektor bankowy połączony w jeden bank ledwo zmieściłby się w pierwszej 50 największych banków świata – wylicza.
Z analiz Związku Banków Polskich wynika, że wśród 20 krajów strefy euro polski sektor bankowy plasuje się na trzecim miejscu od końca pod względem aktywów w relacji do PKB (za nami są tylko Litwa i Słowenia). Ta pozycja jest zupełnie nieadekwatna do nominalnej wielkości naszej gospodarki, skoro pod tym względem zajmujemy obecnie szóste miejsce.
Nieco lepiej wygląda sytuacja, jeśli weźmy pod uwagę wszystkie kraje UE, bo tu – wedle różnych szacunków – zajmujemy nawet ósmą pozycję od końca. Na tle regionu Polska nie wypada jeszcze najgorzej, ale z krajami Europy Zachodniej w zasadzie nie ma co się porównywać. Dla przykładu we Francji wartość aktywów sektora bankowego jest ponad trzy razy większa niż wartość PKB, w Hiszpanii – 2,7 razy, w Niemczech – niemal dwa razy (dla przypomnienia – w Polsce aktywa są niższe niż PKB).