Prognozy analityków. Co czeka warszawską giełdę w 2024 roku?

Większość ekspertów z optymizmem spogląda na 2024 rok. Ich zdaniem nie powinno zabraknąć paliwa do kontynuacji hossy na krajowym rynku akcji, choć nie nastawiają się na efektowne zwyżki indeksów.

Publikacja: 01.01.2024 21:00

Prognozy analityków. Co czeka warszawską giełdę w 2024 roku?

Foto: Adobestock

Zdecydowana większość ekspertów z banków i domów maklerskich, z którymi rozmawialiśmy, przewiduje, że w tym roku główne wskaźniki warszawskiego parkietu będą kontynuowały dobrą passę, choć tempo zwyżki wyraźnie wyhamuje.

Optymizm w prognozach

Biorąc pod uwagę średnią z zebranych przez nas prognoz, indeks WIG, który finiszował w minionym roku nieco poniżej 79 tys. pkt (będąc ok. 37 proc. na plusie), powinien zakończyć 2024 rok na poziomie 87 400 pkt, co daje szerokiemu rynkowi ok. 11 proc. przestrzeni do kontynuacji zwyżki. Rozpiętość prognoz jest jednak dość duża i waha się od 75 tys. do ponad 92 tys. pkt. Najbardziej optymistyczna prognoza zakłada więc zwyżkę przekraczającą 16 proc.

Nieco mniejszy potencjał analitycy widzą w segmencie największych spółek. Średnia prognoz zakłada, że indeks WIG20 powinien zakończyć bieżący rok na poziomie prawie 2600 pkt, co oznaczałoby ok. 9-proc. stopę zwrotu. Najwięksi optymiści widzą go jednak na poziomie 2700 pkt, co daje ponad 14 proc. potencjału do wzrostu.

Z przewidywań ekspertów wynika jednak, że I półrocze tego roku będzie mniej korzystne dla posiadaczy akcji. Część analityków wskazuje bowiem na możliwość korekty. Mimo to ich prognozy zakładają, że całe półrocze uda się indeksom WIG i WIG20 zakończyć na skromnych, kilkuprocentowych plusach.

Więcej przemawia za kontynuacją zwyżek

Po bardzo udanym dla inwestorów 2023 r. eksperci liczą, że hossa na naszej giełdzie się utrzyma, co będzie w dużej mierze wynikać z dobrej koniunktury na zagranicznych giełdach, poprawy otoczenia makroekonomicznego i pozytywnego nastawienia zagranicznych inwestorów do polskich akcji, czemu dodatkowo sprzyjać powinny atrakcyjne wyceny krajowych firm. – Mimo dużych zwyżek na GPW w 2023 r. wszystko wskazuje na to, że hossa ma szansę na kontynuację w 2024 r. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że krajowy rynek akcji, pomimo silnych wzrostów w ostatnich 12 miesiącach, ma większe szanse na zauważalną, dwucyfrową w skali roku stopę zwrotu w porównaniu z rynkami bazowymi. Różnica wynika z dwóch powodów. Po pierwsze, krajowy rynek akcji od listopada 2022 r. do grudnia 2023 r. osiągnął naprawdę zachwycającą stopę zwrotu. Jednak na przykład indeks dużych spółek w momencie startu znajdował się na poziomie bliskim dołkom z pandemii 2020 r. A tego nie można powiedzieć o indeksach na rynkach bazowych. Drugim argumentem przemawiającym za wzrostami na naszej giełdzie są wciąż umiarkowane wyceny akcji, co sugeruje, że możliwe jest dołączenie do hossy również mniejszych spółek – wskazuje Kamil Hajdamowicz, menedżer ds. ryzyka produktów inwestycyjnych w Santander Bank Polska. Jego zdaniem jeszcze w I kwartale 2024 r. indeks największych firm WIG20 ma szanse dojść do poziomu 2500 pkt. Dalszy rozwój sytuacji zależeć będzie od takich czynników, jak perspektywy gospodarki, globalna polityka monetarna czy czynniki polityczne, w tym nadchodzące wybory prezydenckie w USA. – W tym kontekście druga połowa 2024 r. może charakteryzować się podwyższoną zmiennością, ale zakładam, że na koniec roku stopy zwrotu na krajowym rynku będą kilkunastoprocentowe – uważa ekspert.

Nieco inny scenariusz na 2024 rok, choć także pozytywny, obstawia Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa w Noble Securities. – Spodziewam się kontynuacji hossy, przy czym po bardzo mocnej końcówce 2023 roku, zakładam zmienne I półrocze zakończone blisko aktualnych poziomów i powrót do wyraźnych wzrostów w II półroczu 2024 r. Wsparciem dla rynku będzie kontynuacja napływu kapitału zagranicznego oraz postępująca poprawa salda napływów do funduszy akcji polskich. Superkatalizatorem dla rynku byłoby pozytywne sprzężenie zwrotne i odrodzenie się rynku pierwotnego z debiutami powszechnie znanych spółek, co wzmacniałoby napływ kapitału – przekonuje.

Czytaj więcej

Rok 2023 pod znakiem hossy: eksperci nie spodziewali się tak okazałych wzrostów

Umiarkowanym optymistą względem krajowego rynku akcji jest Michał Krajczewski, szef zespołu doradztwa inwestycyjnego w BM BNP Paribas. – Przede wszystkim oczekujemy stopniowej poprawy koniunktury gospodarczej w Polsce, jak i na świecie. W związku z tym spodziewamy się łagodniejszej polityki monetarnej na świecie i rozpoczęcia obniżek stóp procentowych przez EBC w kwietniu, a Fed w maju. RPP już dokonała pierwszych obniżek, spodziewamy się więc utrzymania stabilnych stóp w I połowie roku, natomiast do końca roku mogą one być dalej obniżane. Przy opisanym sprzyjającym otoczeniu zewnętrznym zwracamy uwagę na poprawę postrzegania kraju przez inwestorów zagranicznych po wyborach, ponadto jak na razie, jako mniej istotne oceniane jest ryzyko związane z wojną w Ukrainie – wylicza.

Równocześnie uważa, że ceny polskich akcji nadal wyglądają atrakcyjnie na tle zagranicznych rynków. – Wśród potencjalnych czynników ryzyka widzimy sprawy geopolityczne (niekorzystny przebieg wojny w Ukrainie, eskalacja napięć na Bliskim Wschodzie, wybory prezydenckie w USA), ale także scenariusz tzw. no-landing. W tym przypadku lepsze od oczekiwań dane gospodarcze mogą wpłynąć na powrót inflacji na wyższe poziomy, co z kolei przełożyłoby się na możliwy brak obniżek stóp procentowych przez Fed albo EBC – wyjaśnia.

Szeroki rynek na fali

Analitycy spodziewają się, że w kolejnych miesiącach zwyżki w większym stopniu obejmą akcje spółek z szerokiego rynku, które w ostatnich miesiącach pozostawały w cieniu największych firm z WIG20. – Spodziewana koniunktura na rynku wtórnym sprzyjałaby transferowi kapitału na GPW, co w większym stopniu byłoby widoczne w segmencie średnich i małych spółek, które nie są podmiotami pierwszego wyboru dla inwestorów zagranicznych, a często zachowywały się wyraźnie słabiej niż blue chips czy przede wszystkim notowane są na niższych mnożnikach wyceny na 2024 czy 2025 r. – wskazuje Kozłowski. W scenariuszu bazowym zakłada wzrost WIG o 10–15 proc. i dwukrotnie wyższej stopy zwrotu dla indeksów sWIG80 i mWIG40. – Z branż preferujemy spółki przemysłowe (najpierw lekki przemysł, a w II połowie br. ciężki), asset managerów, spółki wierzytelnościowe czy spółki nastawione na konsumenta. Przyspieszenie w 2023 sprzedaży mieszkań będzie sprzyjało spółkom uczestniczącym w łańcuchu wykończania i wyposażenia mieszkań, choć deweloperom będzie trudno przebić wyniki sprzedażowe za 2023 r. – wylicza analityk.

Z kolei preferowanymi branżami na 2024 rok przez analityków BM BNP Paribas są m.in. spółki konsumenckie, deweloperzy mieszkaniowi oraz dystrybutorzy części automotive. – Sprzyjają im: oczekiwane odbicie konsumpcji, które będzie wspierane przez rosnące realne wynagrodzenia. Jest to możliwe zarówno dzięki stabilizacji inflacji CPI na niższych niż w 2023 r. poziomach, jak i mocnemu rynkowi pracy (niskie bezrobocie, wysoka dynamika płac). Pomocne są też kolejne programy fiskalne, jak 800+, podwyżki płacy minimalnej albo płac w sferze budżetowej – argumentuje Krajczewski.

Finanse
Uwaga na informacje o aresztowaniu cyberoszustów!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Oddala się obniżka stóp NBP, lepsze depozyty i wirtualne oferty
Finanse
Już wiadomo, co zamiast WIBOR
Finanse
Kredyty złotowe nie do podważenia
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Finanse
KS NGR wybrał indeks WIRF jako wskaźnik referencyjny zastępujący WIBOR
Finanse
Finansowa dziesiątka połączyła siły