Przy założeniu, że inflacja w 2024 r. wyniesie 6,6 proc., płace w gospodarce narodowej wzrosną o 11,1 proc., a spożycie prywatne (w ujęciu nominalnym) – o 10,2 proc., należy również oczekiwać znaczącego wzrostu dochodów podatkowych do budżetu państwa – wynika z uzasadniania do projektu budżetu na 2024 r.
Resort finansów szacuje, że te dochody zwiększą się rok do roku o 15,7 proc. w ujęciu nominalnym, czyli o 82,4 mld zł do 608 mld zł.
VAT wystrzeli? Efekt niskiej bazy
Największy kwotowo wzrost przewidywany jest w przypadku podatku od towarów i usług VAT. Wpływy tej kategorii w 2024 r. mają wynieść 312,6 mld zł, czyli aż o 53 mld zł (20,4 proc.) więcej niż przewidywane wykonanie w 2023 r.
Resort podkreśla w uzasadnieniu, że pozytywny wpływ na dochody z VAT w 2024 r. będzie miała przede wszystkim kontynuacja procesu uszczelniania systemu podatku VAT. Nie jest planowana obniżka stawek, w 2024 r. podobnie jak wcześniej obowiązywać mają dwie podstawowe stawki – 23 i 8 proc. Nie do końca wiadomo, co z obniżonymi stawkami VAT na żywność w ramach tarczy antyinflacyjnej.
Sławomir Dudek z Instytutu Finansów Publicznych zwraca uwagę na Twitterze, że wbrew optymistycznej narracji premiera Mateusza Morawieckiego #BezpiecznyBudżet, z dochodami z VAT jest bardzo źle.