CBA wkroczyło do KNF – podaje RMF FM. Funkcjonariusze zabezpieczają dokumentację. Jednak podobno Marek Chrzanowski, który wczoraj złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego KNF, po powrocie dzisiaj z Singapuru był w biurze i miał dostęp do danych – podawało wcześniej radio.
To konsekwencje ujawnienia rozmowy między Markiem Chrzanowskim a Leszkiem Czarneckim, głównym akcjonariuszem Getin Noble Banku i Idea Banku. W jej trakcie Chrzanowski sugerował, że Czarnecki, by zyskać przychylność nadzoru wobec swoich banków mających problemy, powinien zatrudnić wskazanego przez niego prawnika i wynagrodzić go kwotą 1 proc. od kapitalizacji Getin Noble przez trzy lata.
Chrzanowski określił te informacje jako nieuczciwe i bezpodstawne ataki. KNF również określiła je jako prowokację. Premier Mateusz Morawiecki wezwał Chrzanowskiego do złożenia natychmiastowych wyjaśnień. Zbigniew Ziobro, prokurator generalny i minister sprawiedliwości, zapowiedział wszczęcie śledztwa w sprawie byłego szefa KNF, które sam zamierza nadzorować.
- Marek Chrzanowski nie pełni już funkcji Przewodniczącego KNF, ale pozostaje w stosunku pracy do końca grudnia, zgodnie z art. 70 k.p. Sprzęt służbowy został odłączony: nie ma dostępu do zasobów KNF, w tym do dokumentów. Telefon komórkowy pozostaje aktywny, bez dostępu do poczty i zasobów - mówi Jacek Barszczewski, rzecznik KNF.
- Przepustki zostały wyłączone. Marek Chrzanowski był dziś w UKNF aby dostarczyć akt odwołania go z funkcji podpisany przez Premiera - dodaje Barszczewski.