To negatywna informacja dla tych spółek, bo oznaczać będzie dodatkową podaż ich akcji przez fundusze pasywnie zarządzane. We wtorek notowania Handlowego spadały pod koniec sesji o 1,8 proc., Boryszewa o 2,9 proc., a Stalproduktu o blisko 4,7 proc. Ich kapitalizacja od początku roku skurczyła się już odpowiednio o prawie 21 proc., 8 proc. i 18 proc. (co oznacza mniejszy free float, a to decydujący czynnik dla przynależności do indeksów).
– Szacujemy, że dodatkowa podaż akcji Banku Handlowego wyniesie 141 mln zł. To sporo, bo biorąc pod uwagę średni wolumen z 30 sesji, należałoby handlować przez 36 dni, aby pozbyć się akcji banku – mówi Mateusz Tront, analityk Ipopemy Securities.
Dodaje, że fundusze jednak prawdopodobnie już wcześniej będą się przygotowywać do tych zmian. – Spodziewam się zatem negatywnego wpływu na notowania Handlowego przez najbliższe dwa tygodnie. Tym bardziej że do indeksu MSCI EM wejdą w ramach majowej rewizji akcje z Arabii Saudyjskiej, Argentyny i Chin (akcje klasy A). To wszystko spowoduje, że udział polskich 19 spółek z MSCI Poland zmaleje w MSCI EM, łączna dodatkowa podaż walorów polskich firm z tytułu tych wszystkich zmian sięgnie blisko 800 mln zł – tłumaczy Tront. MR