Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 02.12.2019 05:30 Publikacja: 02.12.2019 05:30
Foto: Fotorzepa, Andrzej Cynka
Kwestia opłat, jakie domy maklerskie pobierają od inwestorów za handel kontraktami na wprowadzone niedawno indeksy makrosektorowe oraz wskaźnik WIG.GAMES, wzbudziła sporo emocji (o temacie tym pisaliśmy w piątkowym „Parkiecie"). Wciąż bowiem na rynku są brokerzy, którzy stosują stawki, takie jak dla kontraktów na WIG20 (ok. 9 zł), mimo że sami oddają giełdzie mniejszą kwotę. GPW podstawową opłatę dla nowych futures ustawiła na 1 zł od kontraktu, podczas gdy dla pochodnych na WIG20 jest to 1,6 zł. Rodzi się więc pytanie, czy domy maklerskie przeprowadzą zmiany w swoich cennikach.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Początki mogą być trudne, ale z czasem modyfikacje, które przyniesie nowy system giełdowy w zleceniach bez limitu ceny, powinny wyjść rynkowi na dobre. Tak samo jak skuteczne wdrożenie WATS-u.
Od 10 listopada, kiedy to ma ruszyć na GPW system WATS, zmienią się zasady składania zleceń typu PKC i PCR. Będą one musiały mieć m.in. dodatkowe oznaczenia. Nowe zasady mają powodować mniej równoważeń rynkowych.
Indeksy warszawskiej giełdy zakończyły tydzień mocnym akcentem. WIG20 ustanowił nowy rekord hossy. Na rynku maklerskim nadal rozpycha się XTB. Inwestorzy rzucili się z kolei na akcje firmy Toya.
Kurs akcji największego polskiego ubezpieczyciela na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych przebił w piątek w ciągu dnia poziom 62 zł. To rekord w historii notowań PZU.
W czwartek indeksy warszawskiej giełdy znów zaświeciły na zielono. Nie wszyscy jednak mieli udany dzień. Mocno taniały m.in. akcje Asbisu czy też Budimeksu.
RPP ścięła koszty pożyczania o 0,5 pkt proc. Dla posiadaczy kredytów mieszkaniowych oznacza to spadek miesięcznych obciążeń o ok. 4,7–7,6 proc.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas