Do takiego wniosku doszła agencja Bloomberg w swojej analizie sytuacji tureckiego pieniądza i przyczyn jego słabości. W październiku turecka waluta powróciła do rekordowo niskiego poziomu i osiągnęła 8,49 liry za dolara. Inflacja w kraju gwałtownie wzrosła. Ceny konsumpcyjne podskoczyły o 11,9 proc. rok do roku. Żywność podrożała średnio o 16,5 proc. Bank centralny Turcji pod koniec października podniósł prognozę inflacji na koniec roku o ponad trzy punkty procentowe do 12,1 proc.

Ostatni anty-rekord kursu liry miał miejsce 30 października. Trzęsienie ziemi na Morzu Egejskim w pobliżu Izmiru doprowadziło do załamania się tureckiej waluty, dolar osiągnął 8,34 lirów. Obecny spadek spowodowany jest też kryzysem gospodarczym wywołanym pandemią, rosnącym bezrobociem, a także konfliktem politycznym między Turcją a Stanami Zjednoczonymi.

Bloomberg podkreśla, że turecki bank centralny wydaje kilkanaście milionów dolarów dziennie z rezerw złoto-walutowych, aby utrzymać kurs liry, ale jak dotąd nie przyniosło to efektu.