Start-upy i fundusze w rytmie smart

Coraz częściej w codziennym życiu przy rzeczownikach słyszymy angielski przymiotnik „smart”: są smartfony, które na stałe zagościły w naszym słowniku, ale też smart city, smart home czy smart work.

Publikacja: 06.02.2023 21:00

Łukasz Blichewicz, założyciel i prezes Grupy Assay, funduszu inwestycyjnego wspierającego rozwój pol

Łukasz Blichewicz, założyciel i prezes Grupy Assay, funduszu inwestycyjnego wspierającego rozwój polskich start-upów

Foto: materiały prasowe

W języku polskim trudno o jednoznaczny odpowiednik, bo „sprytny” brzmi lekko pejoratywnie, a „mądry” czy „inteligentny” także nieco odchodzą od oryginalnego znaczenia. Smart to także ideologia funkcjonowania, podejście do życia i filozofia, którymi kierują się młode i innowacyjne firmy – start-upy.

W naturze start-upu jest koncentracja na rozwoju, podejmowanie działania, umiejętność dostosowania działań do zmieniających się zdarzeń i sytuacji. Celem nadrzędnym jest wprowadzenie na rynek czegoś nowego lub lepszego niż dotychczas, a wyzwaniem jest, aby innowacyjnością rozwiązania wyprzedzić majętniejszą konkurencję. Start-upy muszą być zatem smart w każdym calu. Po przeciwnej stronie układanki rynkowej znajdują się fundusze kapitałowe, których podejście także powinno być smart, bo ich zadaniem jest poszukiwanie jak największej stopy zwrotu. Cel ten mogą zrealizować, oferując smart money: finansowanie połączone z wartością dodaną, co pozwoli, aby start-up stał się „smartupem”.

W Polsce funkcjonuje wiele możliwości finansowania młodych firm w ramach programów państwowych, a także prywatnego kapitału venture. Mając rewolucyjny pomysł, zgrany i kompetentny zespół, można stosunkowo łatwo sięgnąć po kapitał założycielski, który pozwoli na stworzenie produktu i przetestowanie go na rynku. Brakuje natomiast systemowych rozwiązań wspierających innowacyjność i kształtujących podejście do kreowania nowatorskich pomysłów. To miejsce wypełniają właśnie fundusze smart, zapewniając w ten sposób większą szansę sukcesu rynkowego.

Smartny zatem powinien być cały rynek. Dlatego warto szukać savvy founders – osób, które są pasjonatami w danej dziedzinie i zależy im nie tylko na finansowym sukcesie, meaningful ideas – koncepcji, które mają potencjał zmieniać świat, agile teams – zwinnych i gotowych na zmieniające się wyzwania zespołów, relevant solutions – rozwiązań odpowiadających na aktualne potrzeby społeczne, a przede wszystkim trusted partnerships – opartych na zaufaniu relacji, które zapewnią realizację stawianych przez obie strony celów.

Istotną wartością, jaką oprócz finansowania mogą zaoferować fundusze, jest zapewnienie niezbędnego wsparcia, m.in. prawnego, księgowego, marketingu, a nawet sprzedaży. To z jednej strony generuje koszty i wymaga aktywnego zaangażowania się w rozwój start-upu, ale też buduje renomę działań funduszu, który dzięki temu chętniej będzie wybierany przez founderów kolejnych innowacyjnych firm. Fundusze smart gwarantują przecieranie szlaków i nawiązywanie kontaktów, co pozwala na szybszy rozwój i skalowanie biznesu, organizują kolejne rundy finansowania, a wreszcie doprowadzają do exitu – nadrzędnego celu obu stron.

W okresie pandemii cały rynek musiał przestawić się na działanie smart, przez co sektor start-upów rozwijał się niezwykle szybko. W regionie Europy Środkowo-Wschodniej powstało wówczas wiele jednorożców – ich liczba od grudnia 2020 roku uległa podwojeniu. W Polsce pojawiły się takie tuzy jak Docplanner i Booksy, a w kolejce do ujednorożcowienia czekają kolejne projekty. Najnowsze dane za miniony rok z polskiego rynku venture capital pokazują, że mimo kryzysu sektor utrzymał poziom z roku 2021 – na tle globalnych spadków to dobry sygnał dla polskiego ekosystemu. I choć można ubolewać, że w światowym rankingu innowacyjności Polska plasuje się w czwartej dziesiątce, to jednak rodzimy ekosystem stale dojrzewa, a na rynku pojawiają się podmioty, które śmiało wkraczają w przełomowe technologie.

W tym roku dużym zainteresowaniem inwestorów zapewne cieszyć się będą wszelkie start-upy impaktowe, oferujące rozwiązania w dziedzinie ochrony klimatu, elektromobilności, a także poszukiwania alternatywnych źródeł energii. Ogromnym sukcesem okazały się też wprowadzone właśnie na rynek systemy generatywnej sztucznej inteligencji, które z pewnością nie umkną uwadze inwestorów. Kolejny obszar to deep tech, czyli rozwiązania złożonych wyzwań technologicznych, inżynieryjnych lub naukowych. Pojawiać się będą ponadto kolejne innowacje w dziedzinie ochrony zdrowia i wydłużania życia, pozyskiwania żywności, a także płatności cyfrowych oraz łączności. Wszystkie te rozwiązania będą wspierane przez stale rozwijane innowacje w obszarze AI oraz IoT.

Chcielibyśmy, aby nasz kraj stawał się tak samo interesujący do inwestowania, jak inne rynki Starego Kontynentu, a do tego konieczne jest podejście smart. Oznacza to przede wszystkim zwiększenie wydatków na badania i rozwój, obniżenie barier transakcji, a także zainwestowanie w kształcenie kolejnych pokoleń innowatorów. Tych na razie edukują przede wszystkim smart fundusze, dzięki czemu łatwiej jest szybko pokonywać trudności i odnieść rynkowy sukces. Korzysta na tym start-up i fundusz, ale też gospodarka i społeczeństwo, dlatego warto, aby założyciele innowacyjnych firm myśleli przez pryzmat motta: „Smart up your start-up”.

Felietony
LSME – duże wyzwanie dla małych spółek
Felietony
Złoty wciąż ma potencjał do aprecjacji, ale w wolniejszym tempie
Felietony
Jak wspominam debiut WIG20
Felietony
Wszystko jest po coś i ma znaczenie
Felietony
Znieczulica regulacyjna
Felietony
DORA – kluczowe wyzwania w zakresie odporności cyfrowej instytucji finansowych