Im bliżej 29 marca, tym bardziej na światło dzienne wychodzą coraz ciekawsze informacje dotyczące gospodarki Wielkiej Brytanii i brexitu. Można być niemal pewnym, że wiele z nich już od jakiegoś czasu leżało w szufladach i czekało na ewentualną publikację we właściwym momencie.
Wielka Brytania jest dużym europejskim producentem samochodów osobowych. Tu swe fabryki mają m.in. Nissan, Toyota i Honda. Tu zlokalizowane są zakłady amerykańskiego Forda. Trzej japońscy producenci odpowiadają dziś za połowę produkcji aut w Wielkiej Brytanii. Znaczna część z nich trafia na rynki kontynentalnej Europy. Po brexicie w wersji twardej – a na taki się zanosi – producenci musza się liczyć z tym, że eksport do krajów Unii Europejskiej będzie obciążony cłami. I teraz muszą podejmować decyzje, co dalej.
Według mediów Honda szykuje się do zamknięcia w 2022 r. fabryki w Swindon, gdzie powstają modele Civic i CR-V. Produkcja ma zostać przeniesiona do Japonii. Zakład w Swindon w ub.r. wyprodukował ponad 160 tys. samochodów, czyli przeszło 10 proc. z podliczonej na 1,51 mln sztuk produkcji samochodów osobowych w Wielkiej Brytanii.
Nie media, ale sam Nissan oficjalnie potwierdził w lutym, że rezygnuje z uruchamiania w zakładzie w Sunderland produkcji SUV-ów X-Trail. Powód – brexit. Skutków brexitu obawiają się też Ford i Jaguar Land Rover (JLR). Ford szacuje tegoroczne straty związane z twardym brexitem na 800 mln dolarów, a JLR na 1,2 mld funtów. Wiemy też, że znaczna część z 4,5 tys. osób, które w tym roku zamierza zwolnić JLR, pracę straci w Wielkiej Brytanii. Wiemy już również, że cała produkcja Land Rover Discovery zostanie przeniesiona do nowej fabryki na Słowacji, gdzie zatrudnienie znajdzie 3 tys. osób.
Brexit ma też samochodowe skutki w drugą stronę. Porsche ostrzega, że ceny dostarczanych po 29 marca samochodów mogą wzrosnąć o ok. 10 proc. Powodem są cła. Niemiecki producent prosi więc swoich brytyjskich klientów o podpisywanie zgód na dopłaty w przypadku, gdyby zamówione wcześniej auto dotarło na Wyspy Brytyjskie już po brexicie. Volkswagen, który jest właścicielem Porsche, na razie nie chce ujawniać, jak wyjście Wielkiej Brytanii z Unii wpłynie na ceny aut innych jego marek, takich jak Audi, Lamborghini, Skoda, Bugatti, Seat czy Ducati.