Podczas posiedzenia podkomisji do spraw transformacji energetycznej, odnawialnych źródeł energii i energetyki jądrowej 25 lipca informacji na temat kolejnych lokalizacji elektrowni atomowych w Polsce oraz tego, ile energii z atomu jest niezbędne w polskim miksie energetycznym, ma udzielić minister przemysłu i pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej.
Ile mocy?
Poprzedni rząd planował budowę elektrowni jądrowych o mocy od 6 GW do 9 GW. Plany pochodzą z 2020 r. i do tej pory ich nie zaktualizowano. Obecny rząd zapowiada aktualizację programu jądrowego do końca tego roku. Pewna wydaje się realizacja pierwszego projektu na Pomorzu, gdzie inwestorem są Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ), a wykonawcami firmy amerykańskie: Westinghouse i Bechtel.
ma wynieść moc pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce.
może wynieść tzw. luka wytwórcza prądu w 2040 r., jeśli do tego czasu nie zbudujemy nowych elektrowni.
W Choczewie mają powstać trzy bloki o mocy 3750 MW. Otwarte jest pytanie, czy rząd zdecyduje się na realizację kolejnych 3–6 GW mocy. Zapytaliśmy o to biuro pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Macieja Bando. Odpowiedzi wprost jednak nie uzyskaliśmy. Biuro sygnalizuje jednak, że biorąc pod uwagę, że w podstawie systemu energetycznego musi być cały czas 8–12 GW, to potencjał zapisany w PPEJ jest możliwy do realizacji, ale to jednak będzie zależało od tego czy i ile do roku 2040 będziemy spalać węgla lub gazu. Te analizy jeszcze trwają.