Kurs akcji największej czeskiej spółki energetycznej w kwietniu 2023 r. ustanowił historyczny szczyt na warszawskiej giełdzie. Wartość akcji przekroczyła 240 zł. Potem zaczął powoli spadać. Od lipca do końca roku był w trendzie bocznym, poruszał się w przedziale 166–180 zł. Od początku stycznia obniżył się już o blisko 20 proc. Teraz sięga 139 zł.
Jak wyjaśnić tę korektę wartości firmy z ostatnich tygodni? Zdaniem naszych rozmówców to nic innego jak pochodna spadku cen energii elektrycznej na rynku. Rekordowe cen energii notowane w ostatnich latach są przeszłością, a teraz sytuacja powoli się normalizuje i ceny spadają. To wpływa przede wszystkim na wycenę wartości tej spółki.
– Przy relatywnie stałych kosztach generowania energii w jednostkach jądrowych to ceny energii elektrycznej są głównym determinantem wyników CEZ. W ciągu ostatniego roku ceny energii elektrycznej, w ślad za cenami uprawnień do emisji CO2 i gazu, spadły z poziomu około 180 euro/MWh w styczniu 2023 r. do około 85 euro/MWh w styczniu tego roku – mówi Marcin Górnik, analityk BM Pekao.
Wokół czeskiego spółki są także znaki zapytania. Najwięcej pytań dotyczy przyszłości aktywów węglowych CEZ. Nie znamy losów elektrowni opalanych węglem, które są nadal w grupie. Rząd czeski planował wydzielenie aktywów węglowych z firmy. Proces ten się opóźnia i nie wiadomo, co czeski rząd zamierza dalej z tym programem zrobić.
– Czeski rząd nie podjął jeszcze żadnych decyzji związanych z potencjalnym podziałem spółki i wydzieleniem aktywów wytwórczych. Taka niepewność jest kolejnym czynnikiem ryzyka, który może negatywnie wpływać na notowania spółki – mówi Marcin Górnik.