Już we wtorek, 30 stycznia, rusza posiedzenie walnego zgromadzenia Enei. Poza wyrażeniem zgody na złożenie pozwów przeciwko byłym członkom zarządu, rady nadzorczej spółki oraz przeciwko ubezpieczycielom za decyzje dotyczące inwestycji w blok węglowy w elektrowni w Ostrołęce (która ostatecznie nie powstała, a zamiast niej realizowany jest projekt gazowy), głosowane mają być także zmiany w radzie nadzorczej firmy.
Wymiana kadr
Dzień wcześniej, zgodnie z otrzymanym oświadczeniem, minister aktywów państwowych Borys Budka, korzystając ze swoich uprawnień, 29 stycznia 2024 r. odwołał ze składu rady nadzorczej Łukasza Ciołko, który był przewodniczącym rady. Obecna rada składa się obecnie z Romana Stryjskiego (wiceprzewodniczącego), Mariusza Pliszki, Mariusza Damasiewicza, Anety Kordowskiej, Tomasza Lisa, Pawła Łąckiego oraz Mariusza Romańczuka.
Zgodnie z projektami uchwał z rady mają zostać odwołani kolejni członkowie i wybrani na ich miejsce nowi. Ma zostać wybrany także nowy przewodniczący rady. W ciągu kolejnych dni może dojść do zmiany w zarządzie spółki. Dzień później odbędzie się zaś walne zgromadzenie Polskiej Grupy Energetycznej.
Po zmianie składu rad nadzorczych można spodziewać się odwołania obecnych prezesów i powierzenie do czasu rozpisania konkursów – zapowiedzianych przez premiera Donalda Tuska – nowych prezesów pełniących obowiązki do czasu rozstrzygnięcia konkursów. Jeśli ich jednak nie będzie – czego ostatecznie nie można wykluczyć – możemy spodziewać się powołania nowych członków zarządu. Prezesem mógłby zostać były prezes URE Maciej Bando, który jeszcze niedawno był wymieniany w roli pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
Wyzwania zarządów
Lista tematów, którymi będą zajmować się nowi prezesi, jest długa. Podstawową kwestią jest oczywiście los elektrowni węglowych w spółkach i dalsze inwestowanie w OZE oraz los spółek dystrybucyjnych. – Poza tymi tematami każda ze spółek ma swoje indywidualne wyzwania. W Polskiej Grupie Energetycznej jest to podjęcie działań dotyczących kontynuacji lub zaniechania projektu jądrowego realizowanego razem z ZE PAK i koreańskim KHNP, a w przypadku Enei sprzedaż kopalni Bogdanka bezpośrednio do Skarbu Państwa – mówi Michał Sztabler, analityk Noble Securities. Jak przypomina, Skarb Państwa proponował ok. 45 zł za akcje tej kopalni, a Enea oczekiwała ponad 70 zł za akcję. – Nie ma obecnie żadnych konkretnych deklaracji dotyczących restrukturyzacji energetyki. Plan wydzielenia węgla z energetyki w formie NABE najprawdopodobniej nie będzie realizowany – jak rozumiem, obecnie te aktywa miałyby nadal pozostać w spółkach – mówi analityk.