Czwartkowe zwyczajne walne zgromadzanie Energi miało burzliwy przebieg. W jego trakcie mniejszościowi akcjonariusze zadawali zarządowi wiele pytań, zwłaszcza na temat ubiegłorocznej działalności spółki, podejmowanych decyzji biznesowych i relacji firmy z jej dominującym udziałowcem, czyli Orlenem. W szczególności próbowano dociec, na jakiej podstawie Energa sprzedała Skarbowi Państwa udziały w Polskiej Grupie Górniczej za 1 zł, podczas gdy wcześniej zainwestowała w ten podmiot 600 mln zł? Czy nad PGG był sprawowany odpowiedni nadzór i jakie były wyceny tej firmy? Jak wysoki musiałby być zysk Energi, aby zarząd rekomendował wypłatę dywidendy, a nie przeznaczenie całego zarobku spółki (49,9 mln zł) na kapitał zapasowy? Pytano też o wsparcie finansowe udzielane Enerdze przez Orlen i o inwestycje realizowane przez oba podmioty. Na część pytań zarząd w ogóle nie odpowiedział, tłumacząc to tym, że nie odnosiły się one do spraw objętych porządkiem obrad lub odpowiedzi na nie doprowadziłyby do naruszenia tajemnicy firmy. W pozostałych sprawach udzielane informacje ograniczały się do powtórzenia treści komunikatów wcześniej publikowanych.
Ze względu na ponad 90-proc. udział Orlenu w kapitale i liczbie głosów na walnym zgromadzeniu Energi wszystkie projekty uchwał zgłoszone przez zarząd i płocki koncern zostały przegłosowane. Do zdecydowanej ich większości akcjonariusze mniejszościowi gremialnie zgłaszali sprzeciwy z prośbą o zaprotokołowanie tego faktu, co w przyszłości może stanowić podstawę do zaskarżenia uchwał w sądzie. Tak stało się m.in. z propozycją zatwierdzenia sprawozdania zarządu Energi z działalności grupy i spółki w 2022 r. Zaprotokołowania sprzeciwu domagało się ponad 40 inwestorów. Podobnie było z uchwałami dotyczącymi zatwierdzenia sprawozdania finansowego spółki i grupy oraz podziału jednostkowego zysku (cały przeznaczono na kapitał zapasowy). Duży sprzeciw akcjonariusze mniejszościowi zgłaszali również w sprawie udzielania absolutorium członkom zarządu i rady nadzorczej.