Według wstępnych danych Enei przychody firmy ze sprzedaży oraz inne dochody wyniosły w III kwartale 8 mld zł. To lepszy wynik niż w II kwartału, kiedy przychody ukształtowały się na poziomie blisko 7,5 mld zł. Lepsze dane w sprzedaży odnotował w III kwartale także Tauron. Przychody wyniosły 8,7 mld zł wobec 8,3 mld zł w II kwartale.

Zdaniem analityka BM Pekao Marcina Górnika pozytywne reakcje inwestorów na giełdzie i wzrost wartości akcji spółek to właśnie efekt dobrych rezultatów działów sprzedaży. – Dobre wyniki to efekt wyższych stawek za energię oferowanych przez spółki obrotu, głównie dla biznesu i przemysłu – mówi.

Z kolei Michał Kozak, analityk DM, zwrócił uwagę, że w przypadku Tauronu dług netto jest bliski poziomu kowenantów, co może wskazywać, dlaczego firma tak mocno prze w stronę jak najszybszego wydzielenia aktywów węglowych i łatwiejszych rozmów z bankami o finansowaniu spółki już bez węgla. – Mimo to jednak wyniki obrotu Tauronu pozytywnie zaskoczyły. Rynek większą wagę przykłada do oczekiwanej decyzji w sprawie wyceny aktywów węglowych, które ze spółek energetycznych trafią do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Ta decyzja będzie miała fundamentalne znaczenie dla przyszłych notowań wszystkich spółek energetycznych – mówi

Pytany o wpływ rozporządzenia dotyczącego cen maksymalnych energii elektrycznej na przyszłoroczne wyniki spółek, Michał Kozak podkreślił, że wciąż nie znamy cen dla różnych źródeł wytwórczych. Marcin Górnik przyznał, że proponowane w rozporządzeniu limity mogą pogorszyć wyniki koncernów. – Wszyscy jednak wiedzą, że takie ograniczenia cenowe zostaną wdrożone, więc rynek już to ryzyko wliczył w koszty działalności. Zakładałem jednak, że będą to limity na poziomie rekomendacji UE, a więc 180 euro za MWh. Słyszymy jednak, że będą one ustalone na poziomie znacznie niższym. Jednak jak widzimy po notowaniach, rynek już skonsumował to ryzyko – stwierdził analityk.

Rozporządzenie w sprawie sposobu obliczania limitu ceny przyjęła we wtorek Rada Ministrów. To kluczowe rozporządzenie do ustawy o mrożeniu cen energii na 2023 r., które określa, ile spółki będą mogły uzyskać z produkcji 1 MWh z danego źródła czy elektrowni. – Zyski ponad koszty produkcji będą bliskie zera – słyszymy ze źródeł rządowych.